Połączenia komórkowe przestaną tanieć

- Ceny detaliczne połączeń komórkowych mogą jeszcze spadać grosz po groszu. Jednak na ich radykalne obniżenie coraz trudniej liczyć - ocenia Jerzy Kalinowski, partner w firmie doradczej KPMG

Publikacja: 16.07.2008 03:24

Połączenia komórkowe przestaną tanieć

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Od 2005 r. na polskim rynku komórkowym pojawiło się 12 nowych operatorów. W tym czasie według analiz Urzędu Komunikacji Elektronicznej ceny połączeń spadły o 40 – 50 proc.

Urząd za wszelką cenę stara się wprowadzić na rynek nowych graczy, choćby dzięki preferencyjnym zasadom udziału w przetargach na kolejne częstotliwości. Czy ta polityka przyniesie dalszy spadek cen? Trzeba przyznać, że wejście Playa spowodowało na rynku zamieszanie.

– Dobrą strategią okazały się cena i wyrazisty marketing. Przyglądając się startowej ofercie sieci Play oraz większości wirtualnych operatorów, widzimy dążenie do obniżania stawek z wartością referencyjną ustaloną przez Play na 49 groszy brutto za minutę – ocenia Bogdan Zytka, analityk Accenture.

– Play stał się niejako z marszu pełnoprawnym graczem rynkowym, czego dowodem jest to, że osiąga przyrost liczby abonentów na poziomie zbliżonym do trzech największych operatorów. Ważnym elementem strategii firmy była konkurencyjność cenowa. W efekcie po jego wejściu prawie wszyscy operatorzy zeszli z cenami do krańcowego poziomu cen Playa – dodaje Emil Konarzewski, partner firmy doradczej Audytel.

Dzięki niskim stawkom i agresywnemu marketingowi Playowi udało się zdobyć w ciągu roku ok. 1,5 mln użytkowników. Cenowa ofensywa zdaje się jednak zbliżać do końca. W najnowszych taryfach Playa minuta połączenia do obcych sieci kosztuje 0,50 – 0,60 zł, podczas gdy na starcie kosztowała 0,25 – 0,35 zł. Niskie ceny były dobre w okresie walki o udział w rynku. Czy w ten sam sposób będą walczyć o rynek inni gracze?

– Wirtualni operatorzy stawiają na promocję marki i wiązanie usług telefonicznych z bankowymi (mBank) czy sprzedażą kosmetyków (Avon). W takich strategiach nie ma wiele miejsca na czysto cenową konkurencję – ocenia Jerzy Kalinowski, partner w firmie doradczej KPMG.

Na rynku mogą się pojawić jednak operatorzy dysponujący – jak Play – własną infrastrukturą. W ubiegłym roku UKE przyznał dwóm firmom częstotliwości radiowe 1800 MHz, teraz trwa przetarg na częstotliwości 900 MHz. Do końca tego roku UKE rozpisze jeszcze przetarg na częstotliwości 2500 MHz.

Teoretycznie na rynek mogłoby jeszcze wejść trzech – czterech nowych operatorów z własną siecią telekomunikacyjną. Tyle że same częstotliwości nie wystarczają. Centernet i Mobyland – zwycięzcy ubiegłorocznych przetargów – mają problem z finansowaniem budowy sieci i zawarciem kluczowych umów o współpracy międzyoperatorskiej. Dzisiaj trudno sądzić, że mogą cokolwiek zmienić na polskim rynku.

– Na rynku są już Orange, T-Mobile i Vodafone. Dlaczego czwarty miałby go przewartościować? Zasobna firma teoretycznie mogłaby narzucić wojnę cenową, ale to nie jest częsta strategia – mówi Kalinowski. Według niego ceny mogą – ale nie muszą – dalej spadać, ponieważ zmniejszają się hurtowe stawki za połączenia międzysieciowe (w 1,5 roku o 50 proc.), a operatorzy mogą jeszcze obniżać ceny połączeń we własnej sieci. Ceny detaliczne mogą jeszcze spadać grosz po groszu. Jednak na ich radykalne obniżenie coraz trudniej liczyć.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się