– Władze ukraińskie do Euro 2012 planują zbudować 806 km nowoczesnych dróg, zmodernizować 560 km i przeprowadzić remont kapitalny kolejnych 2,9 tys. km, co ma łącznie kosztować 11,2 mld euro – mówi Robert Obetkon z PMR Publications.
Ukraiński program budowy dróg i autostrad sięga 2015 r. W sumie przewiduje budowę i remont ponad 6,6 tys. km autostrad.
Szefowie Stalexportu rozmawiali już z przedstawicielami Ukraińskich Awtomobilnych Darog (Ukravtodor), odpowiednikiem naszej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, o możliwości współpracy. Spółka chce nie tylko budować ukraińskie autostrady, ale i nimi zarządzać. – Ukraina ma zobowiązania, z których musi się do czasu zorganizowania Euro 2012 wywiązać, czyli m.in. wybudować setki kilometrów autostrad – mówi Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu Autostrady. Udziałowcem polskiej spółki jest Atlantia, włoska firma specjalizująca się w zarządzaniu autostradami m.in. we Włoszech. Pod swoją opieką ma ponad 3,4 tys. km tras.
– Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie władze Ukrainy ogłoszą kilka przetargów na budowę i zarządzanie autostradami – mówi Skołożyński.
Ukravtodor będzie ogłaszać przetargi na odcinki 70 – 100 km. Koszt budowy 1 km autostrady jest nieznacznie niższy niż w Polsce. – Z naszych obserwacji wynika, że polityka rządu wobec koncesjonariuszy będzie podobna do tej, z jaką mamy do czynienia w Polsce – budowa części dróg będzie oparta na gwarancjach Skarbu Państwa, części – na modelu biznesowym. W ukraińskim parlamencie znajdują się obecnie dwie ustawy, których przyjęcie jest niezbędne, by móc budować drogi z partnerami prywatnymi. – Sporym problemem jest jednak niestabilna sytuacja polityczna kraju – dodaje prezes Stalexportu.