– Rozmowy delegacji Państwowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Przemysłowego, Ochrony Pracy i Nadzoru Górniczego z Ukrainy z kierownictwem WUG będą dotyczyć m.in. technicznego i prawnego nadzoru nad kopalniami w Polsce i na Ukrainie – mówi Edyta Tomaszewska, rzeczniczka WUG.

– Przedstawiona zostanie także animacja komputerowa wypadków, do których doszło w 2007 r. w kopalni im. Zasiadki w Doniecku – dodaje.

Kopalnia im. Zasiadki należy do najbardziej niebezpiecznych na Wschodzie. Doszło tam do kilku katastrof. Ostatnia i najtragiczniejsza w historii ukraińskiego górnictwa miała miejsce w listopadzie 2007 r. – kilometr pod ziemią wybuchł metan. Zginęło 101 górników, 37 zostało rannych (wcześniej najtragiczniejszym wypadkiem był wybuch pyłu węglowego w Krasnodonie w 2000 r. – zginęło 80 osób).

W Polsce do najtragiczniejszych wypadków w górnictwie dochodziło w latach 1950-1980. Największa po wojnie katastrofa górnicza miała miejsce w Zabrzu w 1958 r., w kopalni Makoszowy – w tej samej, w której w miniony weekend w podziemnym pożarze rannych zostało czterech górników. Wówczas zginęło tam 72 górników. Ostatnią wielką katastrofą górniczą, największą od lat 70. był wybuch i zapłon metanu oraz wybuch pyłu węglowego w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej w listopadzie 2006 r. – zginęły 23 osoby.