– W obecnej sytuacji finansowej nie zależy nam na czasie, ale z inwestycji nie zamierzamy się wycofywać. W końcu węgiel z tego pola zaczniemy wydobywać w 2017 r. i mamy nadzieję, że kryzys będzie wtedy tylko wspomnieniem – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
[wyimek]Kopalnie z Jastrzębia nie mają szans na zysk w 2009 r. W ubiegłym roku JSW zarobiła na czysto ponad 0,5 mld zł. [/wyimek]
Spółka z Jastrzębia ma z powodu kryzysu spore straty. Według szacunków ”Rz” po pierwszym półroczu mogą przekroczyć 200 mln zł netto. Skąd taki słaby wynik spółki, która w 2008 r. zarobiła ponad pół miliarda?
JSW jest największym producentem węgla koksującego w Unii Europejskiej, a to paliwo jest bazą do produkcji stali, na którą popyt drastycznie się zmniejszył. Na zwałach sześciu kopalń JSW zalega już ponad 1,3 mln ton węgla, z czego milion ton to właśnie węgiel koksujący. Spółka szacuje, że jej tegoroczne przychody mogą być w związku z tym niższe nawet o 2 mld zł (w 2008 r. przekroczyły 6 mld zł), a budowa szybu – choć rozłożona na cztery lata – to gigantyczna inwestycja.
Do 14 sierpnia JSW powinna podpisać umowę z Przedsiębiorstwem Budowy Szybów z grupy Kopex, które wygrało przetarg. Jednak z informacji ”Rz” wynika, że jest możliwe przesunięcie tego terminu za porozumieniem stron. To pozwoliłoby na późniejsze rozpoczęcie inwestycji, jednak nie powinno mieć znaczącego wpływu na opóźnienie całego procesu powiększania Zofiówki. Ta inwestycja będzie kosztować JSW ok. 3 mld zł w ciągu najbliższych lat.