Żaglowiec z ambasadorami polskiej turystyki na pokładzie wpływający do najważniejszych miast Europy to jeden z elementów kampanii promocyjnej Polski za granicą. Z funduszy Unii Europejskiej na ten cel wydamy prawie 142 mln zł. Wczoraj Polska Organizacja Turystyczna – realizator projektu – podpisała w tej sprawie umowę.
– Wkrótce zaczniemy ogłaszać przetargi dla wykonawców poszczególnych części programu – zapowiada Jacek Olszewski z POT. W kampanii wizerunkowej Polski wykorzystane zostaną wydarzenia mające być pretekstem do odwiedzenia Polski: Euro 2012, prezydencja w Unii Europejskiej czy Rok Polski w Wielkiej Brytanii 2009/2010. Wydatki w części promocyjnej sięgną ok. 103 mln zł. Kolejne 25 mln zł przeznaczonych zostanie na integrację systemów informacji turystycznej, a pozostałe 5 mln zł – na szkolenia, badania i analizy.
Program ma przynieść wymierne korzyści ekonomiczne. Do 2013 r. liczba zagranicznych turystów odwiedzających Polskę powinna wzrosnąć do ok. 18,9 mln rocznie. POT liczy, że zostawią 5 mld dol. Pieniędzy na promocję będzie jeszcze więcej. Z programu „Innowacyjna gospodarka” dostaniemy 580 mln zł na przygotowanie oferty w regionach. Na liście dotowanych projektów jest 21 pozycji. Jak dotąd nie podpisano ani jednej umowy. – To złożone inwestycje. Prace prowadzone będą na terenach zabytkowych, potrzebne są pozwolenia konserwatora zabytków – mówi Tomasz Kossowski, wiceprezydent Zamościa.
W przyszłym roku ma także ruszyć program promocji terenów wschodnich. POT adresuje go do turystów krajowych oraz przybyszów zza wschodniej granicy. Wart jest ok. 20 mln zł. Unijne wydatki na promocję mają poprawić kiepskie wyniki turystyki krajowej, którą dodatkowo pognębił kryzys gospodarczy. W tym roku liczba turystów odwiedzających Polskę spadnie do 12,4 mln – szacuje Instytut Turystyki. Będzie to najgorszy wynik od początku dekady. Spada zwłaszcza liczba turystów z pogrążających się w kryzysie Niemiec, a także z Ukrainy i Białorusi. Dopiero w przyszłym roku sytuacja zacznie się poprawiać: liczba przyjazdów ma wzrosnąć o 0,4 mln. Ale będzie to i tak mniej niż w stosunkowo słabym roku 2008.
Nadzieje na wzrost przyjazdów osłabia także umacniający się złoty. Tymczasem jeszcze wiosną IT szacował, że osłabienie polskiej waluty przyniosłoby dodatkowy 1 mld euro.