– Trudno sobie wyobrazić polską gospodarkę bez przemysłu wydobywczego i okołogórniczego – mówił wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. Przyznał, że Polityka Elektroenergetyczna Polski do 2030 r., choć zakłada zwiększenie udziału innych niż węglowe źródeł energii, to i tak pozostawia czarne złoto na pierwszym miejscu.
– Przemysł okołogórniczy to także ważna składowa naszego PKB, wzmacnia nasz eksport – podkreślił Szejnfeld.
– A po każdych takich targach obserwowany jest wzrost eksportu – podkreślił Henryk Stabla, prezes PTG dodając, że przygotowania do obecnej imprezy trwały ponad dwa lata.
– Wzrost udziału w rynku producentów maszyn z Polski w ciągu kilku lat zwiększył się z 1,5 do 30 proc. – zauważył Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski.
Piotr Uszok, prezydent Katowic podkreślił, że targi górnicze otwierają nową erę Spodka – charakterystyczny gmach przeszedł ostatnio wewnętrzny lifting, został wyposażony m.in. w klimatyzację i nowoczesny system monitoringu.