Ostatni raz tak dobry tydzień na giełdach w USA był w lipcu. Poprawa nastrojów inwestorów to efekt lepszych od oczekiwań wyników giganta aluminiowego Alcoa oraz dobrych danych makroekonomicznych, m.in. z rynku pracy i nieruchomości.
Wzrost za oceanem przełożył się na dobre nastroje na rynkach wschodzących. Na GPW gracze żyją wielkimi emisjami akcji, które powodują, że skala wzrostu jest ograniczona, a inwestorzy zbierają gotówkę na papiery PKO BP i PGE.
Ale to niejedyne duże oferty akcji na rynkach wschodzących. Gigantyczną ofertę przeprowadził w Brazylii tamtejszy oddział banku Santander. Sprzedał on w ofercie pierwotnej papiery za 8 mld dol. Debiut nie należał do udanych i spowodował spadek notowań pozostałych brazylijskich banków, ale negatywny efekt był krótkotrwały. Indeks giełdy Sao Paulo, Bovespa, w skali tygodnia należał do silniejszych. Kolejny raz najmocniejsza była giełda w Rosji, której indeks RTS już podwoił z nawiązką wartość z końca 2008 r.
Z pewnością dwucyfrowe zwyżki w minionym tygodniu zachęcą przynajmniej część inwestorów do realizacji zysków. Czy w takiej sytuacji Moskwa ma szanse na dalszy wzrost? – RTS dotarł do silnej bariery podażowej, co może się przełożyć na 1 – 2-tygodniową korektę – mówi Sławomir Dębowski, analityk globtrex.com. – Po jej zakończeniu możliwy jest nowy szczyt. W dłuższej perspektywie rynek będzie gotowy do większej przeceny.
Giełda w Szanghaju dzięki wzrostowi o prawie 5 proc. w piątek zakończyła tydzień na wyraźnym plusie. Chiński parkiet przez wiele miesięcy był liderem zwyżek. Od dna z końca października ubiegłego roku indeks Shanghai Composite zyskał aż 109 proc. Jednak od dwóch miesięcy na rynku tym gości korekta.