Celem przeprowadzanego już po raz trzeci badania była ocena i porównanie 66 krajów pod względem warunków rozwoju przemysłu informatycznego. Na tej podstawie można określić stopień, w jakim dany kraj wspiera konkurencyjność swojego sektora IT.
Polska, co jest już niestety niechlubną tradycją, wypadła w tym zestawieniu bardzo blado. Wśród wszystkich badanych krajów zajęła dopiero 35 miejsce. Rok wcześniej zajmowała 32 lokatę. Na 24 sklasyfikowane kraje Unii Europejskiej nasz kraj miał trzecią lokatę od końca. Gorszy wynik uzyskała jedynie Rumunia i Bułgaria. W Unii najwyższe miejsca zajęły: Finlandia, Szwecja, Holandia, Wielka Brytania oraz Dania. W rankingu globalnym prym wiodły: Stany Zjednoczone, Finlandia, Szwecja, Kanada oraz Holandia.
Economist Intelligence Unit, analizując każde z państw, brał pod uwagę sześć czynników, które wpływają na rozwój sektora IT. Były to: kapitał ludzki, środowisko sprzyjające rozwojowi innowacyjności, nowoczesna infrastruktura IT, solidny system prawny, który skutecznie chroni własność intelektualną, stabilna, otwarta, konkurencyjna gospodarka oraz rządowe wsparcie dla zachowania równowagi pomiędzy promowaniem technologii i stworzeniem warunków wolnej konkurencji. Kraje, co podkreślają autorzy badania, które mają wysokie wskaźniki we wszystkich wymienionych kategoriach, zazwyczaj mogą się poszczycić silnym przemysłem informatycznym.
Analiza pozwoliła na wyciągnięcie kilku dodatkowych wniosków. Istotnym czynnikiem dla konkurencyjności sektora IT są szerokopasmowe sieci. Państwa o wolnym tempie rozwoju sieci szerokopasmowych muszą się liczyć z obniżaniem poziomu konkurencyjności branży IT. Firmy informatyczne potrzebują bowiem szybkiego, stabilnego dostępu do Internetu. Znaczenie sieci szerokopasmowych będzie coraz większe, w miarę jak coraz więcej usług i aplikacji będzie dostarczanych przez Internet.
Równie ważnym czynnikiem jest edukacja. Kraje, które stawiają na równoczesne kształcenie umiejętności informatycznych, biznesowych, jak i językowych dysponują lepiej wykwalifikowaną kadrą pracowniczą. Negatywnie na rozwój branży IT wpływa natomiast „nadopiekuńczość” państwa. „Protekcjonizm oraz wsparcie dla krajowych liderów utrudni ożywienie gospodarcze i rozwój konkurencyjności” – czytamy w raporcie. Jego autorzy uważają, że rządy powinny umiejętnie wyważać proporcje między wsparciem, które ożywi rozwój przemysłu i inwestycji a takim, które prowadzi do nierównych szans rynkowych i protekcjonizmu szkodzących konkurencyjności.