Po ponad trzech latach działania na rynku pocztowym w zasięgu InPostu jest już 79 proc. gospodarstw domowych w Polsce. Dotychczas spółka, podobnie jak inni operatorzy prywatni, omijała tereny wiejskie. Powodem są koszty.
Teraz jednak firma należąca do giełdowej grupy Integer.pl zdecydowała się na rozszerzenie zakresu swojego działania. Decyzja zapadła po tym, jak w styczniu Poczta Polska zaproponowała największym usługobiorcom atrakcyjne rabaty. By nie stracić klientów instytucjonalnych, InPost zaoferował im możliwość dostarczania korespondencji, przede wszystkim rachunków dla klientów, także w małych miejscowościach. – Oferta rabatowa Poczty Polskiej nie obejmuje małych miast i wiosek. Dzięki rozszerzeniu naszej działalności będziemy mogli zaproponować na tych terenach usługę tańszą od oferowanej przez Pocztę o 8 – 30 proc. – mówi Rafał Brzoska, prezes InPostu.
Koszt inwestycji szacowany jest na 1 mln zł, ale z kalkulacji firmy wynika, że zwróci się on już po pół roku. Do końca czerwca br. firma planuje rozszerzenie działalności o kolejnych 500 miejscowości: małe i średnie miasta oraz tereny wiejskie.
Obecnie operator jest obecny w około 2 tys. miast. Nowe 2 mln adresów obejmą łącznie 1,2 tys. kolejnych miejscowości na terenie całego kraju.
InPost jest obecnie największym niezależnym operatorem pocztowym. Przychody firmy w 2009 r. wyniosły ok. 100 mln zł. Obsługuje ona ponad 3,5 tys. firm, między innymi przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, energetyczne, ubezpieczeniowe, banki, urzędy miasta i policję. Wśród klientów InPostu 40 firm stanowią podmioty wysyłające miesięcznie od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów listów.