Emirat Dubaju zasłynął na świecie w listopadzie, gdy ogłosił, że odroczy termin spłaty 26 mld dolarów długów swego konglomeratu i jego firm deweloperskich Nakheel i Limitless, co wywołało prawdziwe trzęsienie ziemi na rynkach. W marcu przedstawił plan ratunkowy za 9,5 mld dolarów.
Teraz Dubai World poinformował z zadowoleniem o uzgodnieniu głównych warunków z komitetem koordynacyjnym reprezentującym 60 proc. banków wierzycielskich. Ofertę uzgodniono po 3 miesiącach negocjacji.
Konglomerat spłaci 14,4 mld, dolarów podzielone na dwie transze. Pierwsza 4,4 mld zostanie spłacona za pięć lat z 1 proc. odsetek w gotówce. Druga 10 mld do zwrotu za osiem lat, z oprocentowaniem 1 proc. i dodatkowo zmienną stopą 1,5-2,5 proc. rocznie.
Rząd emiratu zamieni 8,9 mld dolarów udzielonej pomocy na udziały. Zobowiązał się ponadto do pokrycia kosztów sprzedaży, ogólnych i administracyjnych do 500 mln dolarów. Wypłaci też odsetki do miliarda dolarów. Zachowa 100 proc. udziałów w firmie.
Obecna umowa nadal wymaga uznania przez innych wierzycieli, ale daje konglomeratowi nieco swobody w wywiązywaniu się z zobowiązań swych firm-córek.