- Cały czas dostarczamy paliwo do elektrowni Turów z placu, ale już jutro powinniśmy dostarczać węgiel z wyrobiska - mówi "Rz" Stanisław Żuk, prezes PGE KWB Turów. Kiedy kopalnia wróci do pełnych mocy wydobywczych?
- Więcej będzie można powiedzieć jutro lub pojutrze, ale jestem przekonany, że stanie się to w ciągu kilku najbliższych dni - mówi Żuk.
Kopalnia i elektrownia Turów niedaleko Bogatyni zostały uszkodzone w wyniku sobotniej powodzi. Kopalnię ewakuowano. W elektrowni pracują 2 z 9 zainstalowanych tam bloków. Jak mówił "Rz" prezes elektrowni Roman Walkowiak ta zgłosiła już sprawę ubezpieczycielowi. Kopalnia dopiero ma to zrobić.
- Trwa szacowanie strat - mówi Żuk. Gdy kopalnia Turów w ogóle nie wydobywa i nie sprzedaje węgla, to dobowo odnotowuje ok. 2 mln zł utraty przychodów.
KWB Turów to jedna z czterech dużych polskich kopalń węgla brunatnego. Jest strategicznym dostawcą paliwa dla elektrowni Turów, której zainstalowana moc pokrywa ok.7 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.