Fuzja BP i Shell nadal możliwa

Royal Dutch Shell nadal jest zainteresowany fuzją z BP – podał brytyjski dziennik Daily Mail, cytując anonimowe źródło zbliżone do sprawy

Publikacja: 04.01.2011 11:38

Fuzja BP i Shell nadal możliwa

Foto: Bloomberg

BP zmaga się z olbrzymim kryzysem po trwającym kilka miesięcy wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej spowodowanym wybuchem na jednej z platform wiertniczych należących do koncernu. Rząd Stanów Zjednoczonych trzy tygodnie temu pozwał koncern BP i kilka innych firm, domagając się odszkodowań za wyciek ropy.

Brytyjski koncern pod naciskami administracji Obamy zadeklarował utworzenie specjalnego funduszu w wysokości 20 mld dol. na pokrycie kosztów usuwania skutków katastrofy i wypłaty odszkodowań. Aby zasilić fundusz BP zawiesiło wypłaty dywidendy i rozpoczęło sprzedaż swoich aktywów.

- Shell może być zainteresowany fuzją, ponieważ BP zrobiło bardzo wiele, aby załagodzić skutki zeszłorocznej katastrofy. Firma powoli staje na nogi - powiedział Gudmund Halle Isfeldt, analityk DnB NOR ASA w Oslo

Ani rzecznik BP, ani dział prasowy Shella nie chcą komentować doniesień brytyjskiego dziennika. Na wieść o możliwości połączenia się paliwowych gigantów kurs akcji BP na giełdzie w Londynie wzrósł rano o ponad 5 proc. do 489 pensów za walor.

Ostatniego dnia 2010 roku w wywiadzie dla Bloomberga Kenneth Feinberg, który zarządza utworzonym przez BP specjalnym funduszem, powiedział, że 10 mld dol. jest kwotą więcej niż wystarczającą, aby pokryć wszystkie roszczenia wobec BP w związku z katastrofą. Była by więc to tylko połowa środków jakimi dysponuje fundusz, co według analityków może otworzyć drogę do wznowienia wypłat dywidendy, które uprzednio zostały zawieszone.

Wyciek, spowodowany wybuchem na zarządzanej przez koncern BP platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia w Zatoce Meksykańskiej, wywołał katastrofalne skutki dla środowiska naturalnego. Wypłynęło w sumie 4,9 mln baryłek ropy, zanim w lipcu udało się tymczasowo zatamować wyciek. Przyczyną największej w historii USA katastrofy ekologicznej były głównie zaniedbania BP, który dzierżawił platformę i prowadził na niej prace wiertnicze.

BP zmaga się z olbrzymim kryzysem po trwającym kilka miesięcy wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej spowodowanym wybuchem na jednej z platform wiertniczych należących do koncernu. Rząd Stanów Zjednoczonych trzy tygodnie temu pozwał koncern BP i kilka innych firm, domagając się odszkodowań za wyciek ropy.

Brytyjski koncern pod naciskami administracji Obamy zadeklarował utworzenie specjalnego funduszu w wysokości 20 mld dol. na pokrycie kosztów usuwania skutków katastrofy i wypłaty odszkodowań. Aby zasilić fundusz BP zawiesiło wypłaty dywidendy i rozpoczęło sprzedaż swoich aktywów.

Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem