W 2010 roku liczba wypadków ogółem w górnictwie kopalin podstawowych (3342) jest mniejsza o 5 procent (czyli o 177 zdarzeń) niż w 2009 r. Dla kopalni węgla kamiennego, gdzie dochodzi do największej liczby wypadków, wskaźniki są jeszcze lepsze, ponieważ liczba wypadków ogółem zmalała o 6,6 proc. (o 184 zdarzenia mniej niż w 2009 r.), a dla załogi własnej kopalń jest mniejsza o 8,6 proc. ( o 193 wypadki mniej niż w 2009 r.).
W górnictwie rud miedzi poszkodowanych w wypadkach w 2010 r. było 560 osób czyli o 3,11 proc. mniej niż w roku poprzednim. – Zmierzamy do tego, by te dobre trendy dotyczące bezpieczeństwa pracy w górnictwie utrzymały się w następnych latach. Uważamy, że polskie górnictwo jest wstanie obniżyć liczbę wypadków o 25 proc. do 2014 r. w stosunku do tych z 2009 r.
Upadnięcia, poślizgnięcia są przyczyną ponad 30 proc. wypadków w górnictwie podziemnym. Może zatem wystarczy posprzątać i zadbać o porządek na stanowiska pracy oraz drogach dojścia. Jestem przekonany, że sporadyczne są sytuacje, gdy poszkodowany w wypadku górnik sam sobie jest winien. Ktoś przecież pracę organizuje, planuje i zarządza górniczą załogą - mówi Piotr Litwa, prezes WUG.
Wskaźniki częstości wypadków śmiertelnych w kopalniach węgla kamiennego w przeliczeniu na 1 mln ton wydobytego węgla zmalały dla załogi własnej kopalń z 0,45 w 2009 r. do 0,17 w 2010 roku, a w przeliczeniu na tysiąc zatrudnionych z 0,30 w 2009 r. do 0,12 w 2010 r. Wskaźnik wypadków ogółem na tysiąc zatrudnionej załogi własnej w 2010 r. to 18,4. Rok wcześniej był na poziomie 19,4. Wskaźnik wypadków śmiertelnych w przeliczeniu na 1 mln ton wydobytego węgla wyniósł dla załogi ogółem czyli z firmami usługowymi kopalń węgla kamiennego 0,20 ( w 2009 r. 0,46), a na 1000 zatrudnionych 0,11 ( w 2009 r. 0,26). A wszystkich wypadków w przeliczeniu na 1000 zatrudnionych było 19,4 (w 2009 r. 20,5).
Niestety, w górnictwie miedziowym śmiertelnych wypadków było w ubiegłym roku więcej niż rok wcześniej. Wskaźnik częstości wypadków śmiertelnych w przeliczeniu na 1 mln ton wydobycia dla załogi własnej wyniósł 0,23 ( w 2009 r. 0,06), a dla załogi ogółem 0,26 ( w 2009 r. 0,06). Ogółem wypadków dla tego rodzaju górnictwa w przeliczeniu na 1000 tys. zatrudnionych w 2010 r.