Kompania Węglowa utrzyma dodatni wynik finansowy

Mimo utworzenia 18 mln zł dodatkowych rezerw KW prognozuje, że jej wynik finansowy za ubiegły rok pozostanie dodatni

Publikacja: 31.01.2011 13:21

Kompania Węglowa utrzyma dodatni wynik finansowy

Foto: ROL

Około 18 mln zł dodatkowych rezerw musiała utworzyć KW gdy okazało się, że na zwałach kopalni Halemba brakuje ok. 50 tys. ton węgla.

Przedstawiciele KW uspokajają, że węgiel nie został skradziony, a niedobór wynika z fałszerstwa statystycznego - ilość wydobywanego węgla została zawyżona. Odpowiedzialną za to osobę ze ścisłego kierownictwa kopalni odsunięto od obowiązków, a o podejrzeniu popełnienia przestępstwa powiadomiono prokuraturę.

O zawyżaniu danych dotyczących wydobycia węgla w Halembie napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza", nazywając sprawę "gigantycznym skandalem". Rzecznik Kompanii Zbigniew Madej przyznał w rozmowie z PAP, że choć nie doszło do kradzieży czy wyłudzenia, zafałszowana statystyka oznacza dla firmy realne straty.

- Zgodnie z dokumentacją, powinniśmy ten węgiel mieć. Jego brak trzeba było zakwalifikować jako tzw. stratę nadzwyczajną, której wielkość szacujemy na ok. 18 mln zł. Na taką kwotę trzeba było utworzyć rezerwy, a to pogorszyło zarówno wynik ekonomiczno-finansowy tej kopalni, jak i całej Kompanii - wyjaśnił rzecznik.

Madej zaznaczył, że choć sprawa stała się głośna dopiero teraz, kierownictwo spółki wiedziało o niej już w zeszłym roku, dlatego problem nie powoduje korekty wyników (wciąż tylko szacunkowych) Kompanii za cały rok. Firma utrzyma niewielki zysk netto. Kilka tygodni temu jej szefowie prognozowali, że będzie to ok. 2,4 mln zł.

Według ustaleń wewnętrznego postępowania w KW, za fałszerstwo odpowiada jedna osoba, która nie pełni już swojej funkcji. W doniesieniu do prokuratury przedstawiciele spółki obwiniają ją o złamanie art. 56 ustawy o statystyce publicznej. Stanowi on, że kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie.

Dla wydobywającej rocznie ok. 40 mln ton węgla Kompanii wielkość 50 tys. ton nie jest znacząca, nie ma to jednak - jak podkreślił Madej - wpływu na ocenę całej sytuacji.

- Ta wielkość odpowiada wydobyciu tej kopalni mniej więcej z połowy dni roboczych w ciągu jednego miesiąca - powiedział rzecznik.

Do fałszerstw dochodziło w ubiegłym roku, w okresie, kiedy trwały konsultacje dotyczące przyszłości Halemby, zagrożonej likwidacją. W ostatnich latach przyniosła ona w sumie ponad 1,2 mld zł strat; tylko w 2009 r. było to ponad 300 mln zł. Ostatecznie opracowano dla Halemby specjalny program, zakładający m.in. zwiększenie wydobycia i zmniejszenie zatrudnienia.

Uzgodniono, że kopalnia będzie dalej pracować, jeżeli uda jej się osiągnąć efektywność - ma m.in. niemal podwoić wydobycie (do ok. 8 tys. ton na dobę) i o ok. jedną trzecią zmniejszyć zatrudnienie. W końcu minionego roku kopalnia zatrudniała 4382 osoby, natomiast na koniec 2011 r. ma to być niewiele ponad 2980 pracowników. Ok. 300 osób odejdzie na emerytury, pozostali trafią do innych kopalń, przede wszystkim Bielszowice, Szczygłowice-Knurów i Sośnica-Makoszowy. Część z nich już przeniesiono, inni będą przenoszeni stopniowo w ciągu roku. Pracę może stracić ponad 100 osób z administracji.

Nieoficjalnie przedstawiciele KW przyznają, że zawyżanie wielkości wydobycia mogło służyć pokazaniu postępów, jakie robi kopalnia, w okresie, gdy dyskutowano o jej przyszłości. Madej nie skomentował tych przypuszczeń. Podkreślił, że kopalnia i tak nie spełniała stawianych przed nią zadań produkcyjnych, fałszerstwo nie wpłynęło więc na sposób premiowania i nagradzania ani pracowników, ani dyrektorów.

Choć kompania Węglowa prognozuje 2,4 mln zł zysku netto za 2009 r., to mieści się on w granicach błędu statystycznego (przy takich przychodach, rzędu 10 mld zł). Na początku 2010 r. Kompania prognozowała nawet 200 mln zł straty netto, potem zaś 7-10 mln zł zysku netto.

W ostatnich latach między wyliczeniami Kompanii a raportem ostatecznym zdarzały się różnice nawet 50 mln zł (raz KW prognozowała stratę ok. 30 mln zł, a po audycie okazywało się, że ma ponad 20 mln zł zysku).

– Jest po prostu parcie, by spółki węglowe pokazywały zysk, choc niektóre wcale go nie mają – mówi „Rz” jeden ze związkowców. Faktyczny zysk bez wątpienia będzie miała Jastrzębska Spółka Węglowa, największy w UE producent węgla koksowego (bazy do produkcji stali). Jej produkt bowiem po kryzysie znacznie zdrożał i spółka poprawiła wyniki. Z naszych szacunków wynika, że Jsw może mieć ponad 900 mln zł czystego zysku za ubiegły rok.

Około 18 mln zł dodatkowych rezerw musiała utworzyć KW gdy okazało się, że na zwałach kopalni Halemba brakuje ok. 50 tys. ton węgla.

Przedstawiciele KW uspokajają, że węgiel nie został skradziony, a niedobór wynika z fałszerstwa statystycznego - ilość wydobywanego węgla została zawyżona. Odpowiedzialną za to osobę ze ścisłego kierownictwa kopalni odsunięto od obowiązków, a o podejrzeniu popełnienia przestępstwa powiadomiono prokuraturę.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca