Jak dowiedziała się „Rz”, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zakończyło z sukcesem pierwszy odwiert na terenie koncesji w rejonie Wejherowa. Za kilka tygodni zaczyna kolejny. Spółka nie ujawnia informacji na temat efektów prac, ale osoby związane z pracami przyznają, że wyniki odwiertu okazały się bardzo obiecujące. – Faktycznie zaobserwowano tzw. przypływ gazu, stąd plan kolejnego wiercenia w tym rejonie – mówi nasz rozmówca. – Teraz trwają analizy, czy i kiedy można wykonać zabieg szczelinowania, czyli poziomego wiercenia, by określić zasoby.
Jeżeli drugi z odwiertów w rejonie Wejherowa potwierdzi występowanie złóż, to możliwe, że jeszcze w tym roku PGNiG wykona tzw. test produkcyjny, czyli uruchomi próbną produkcję gazu.
PGNiG to druga firma – po BNK Petroleum, o której wiadomo, że natrafiła na gaz łupkowy na Pomorzu w rejonie Sławna. Własne wiercenia wykonały też firma Lane Energy – w rejonie Lęborka, i Exxon Mobil – na Lubelszczyźnie. Ale nie ujawniły efektów, choć w opinii ekspertów prace Lane Energy w rejonie zakończyły się też sukcesem, a próbki trafiły do badania w Stanach Zjednoczonych.
Optymistyczne wyniki pierwszych wierceń nie przesądzają jednak o uruchomieniu produkcji gazu łupkowego na dużą skalę w Polsce. Eksperci ostrzegają, że potrzebny jest czas na kolejne wiercenia i duże nakłady na dodatkowe prace i infrastrukturę, czyli rurociągi umożliwiające wyprowadzenie gazu ze złoża do systemu. Wstępnie się ocenia, że mogą powstać w ciągu czterech – pięciu lat po potwierdzeniu planów eksploatacyjnych i zakończeniu prac poszukiwawczych. Jeden z przedstawicieli zachodniego koncernu przyznaje też, że są obawy o możliwość wykonania zabiegów szczelinowania ze względów środowiskowych.
Przy okazji informacji o sukcesie BNK Petroleum kilka dni temu pojawiły się też zapowiedzi, że najwcześniej pierwsza produkcja gazu może ruszyć z końcem 2012 r. Jednak eksperci ostrzegają, że to zbyt optymistyczna zapowiedź. I choć szacunki co do możliwego wydobycia – nawet 140 mld m sześc. – są obiecujące, to jednak uważają, że dużym sukcesem będzie trwała produkcja na poziomie choćby miliarda metrów sześc. rocznie. Dla porównania teraz PGNiG z krajowych złóż wydobywa 4,2 mld m sześc. surowca.