Jak poinformowały władze do wypadku doszło w kopalni znajdującej się w pobliżu miasta Baishan w prowincji Jilin. Według tych informacji doszło do podziemnego wybuchu w wyniku, którego śmierć mogło ponieść nawet 13 osób a sześć odniosło rany.

Wypadki w chińskim górnictwie nie zjawiskiem wyjątkowym. Ze względu na luki prawne, przestarzałą technologie oraz ogromną korupcję branża ta jest wymieniana jako jedna z najbardziej „śmiertelnych" w Chinach. Jak podają oficjalne statystyki w 2009 roku śmierć pod ziemią poniosło 2433 osoby. Oznacza to, że średnio ginęło 6 górników dziennie. Statystyka może być jednak przekłamana. Oskarżenia takie wysuwa wiele organizacji walczących prawami pracowników w Chinach.