Hazard: Polacy przenieśli się do internetowych kasyn

Kasyna i lokale bukmacherów pustoszeją. Jednoręcy bandyci znikają z ulic. Polacy grają w sieci, nie płacąc podatków

Publikacja: 02.04.2011 01:01

Hazard: Polacy przenieśli się do internetowych kasyn

Foto: ROL

W ostatnich miesiącach z rynku zniknęło ponad 35 tys. automatów do gry o niskich wygranych (tzw. jednorękich bandytów), na początku 2010 r. było ich zaś aż 55 tys. Czy to oznacza, że Polacy nie grają? Nie – po prostu grają gdzie indziej.

Nowa ustawa hazardowa spowodowała, że wzrosły podatki dla branży, i wprowadziła stopniowe wygaszanie zezwoleń na funkcjonowanie takich maszyn. Dlatego automaty szybko znikają z barów i stacji benzynowych.

– W wielu miejscach maszyny stały się niedochodowe i wycofano je – mówi Radek Popiel, rzecznik Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych. Miesięczne obciążenia od jednego automatu wzrosły bowiem z ok. 750 – 800 zł do 2 tys. zł.

Hazard ma ostatnio zły PR. – Dla graczy nie ma to znaczenia, inaczej niż dla właścicieli lokali handlowych, w których taki sprzęt jest ustawiany – mówi Dorota Jakubowska, psycholog biznesu z grupy Trop. Jej zdaniem, by nie tracić klientów robiących zakupy, przedsiębiorcy mogą rezygnować z jednorękich bandytów.

Jacek Kapica, wiceminister finansów, któremu podlega branża hazardowa, nie ma wątpliwości, że część automatów została przeniesiona do szarej strefy. W przypadku tych, które działają legalnie, ich właściciele też chwytają się różnych metod, by zwiększyć zyski. Pojawiły się np. maszyny, które symulują grę zręcznościową. Oficjalnie nie ma wygranej, a w rzeczywistości pieniądze płaci "pod stołem" barman.

– Mieliśmy przypadek, że barman zjadł notatki, by nie było dowodu, że dokonywał wypłat wygranych – mówi Kapica.

Część grających przeniosła się do salonów gier. W rezultacie przychody tych ostatnich były wyższe niż rok wcześniej. Inaczej niż w przypadku kasyn. Jeszcze w czasach PRL takie hotele jak Victoria, Grand czy Cracovia były mekką hazardu. Jednak po aferze hazardowej frekwencja spadła, a ich rentowność osłabiły wyższe podatki i rosnąca skala hazardu w Internecie. – Ten interes wegetuje – twierdzi osoba związana z kasynami.

Polacy znacznie rzadziej obstawiają też zakłady wzajemne u bukmacherów. Przychody firm z placówek stacjonarnych spadły w 2010 r. poniżej 900 mln zł, a tych, które działają w Internecie, wzrosły do około 2 mld zł. Tyle samo Polacy wydali na internetowe kasyna i grę w pokera.

W 2010 r. wartość całego rynku hazardu nad Wisłą spadła o ok. 20 proc. O ile w 2009 r. przychody firm przekraczały 20 miliardów złotych, o tyle w ubiegłym roku wyniosły około 16,3 mld zł.

W ostatnich miesiącach z rynku zniknęło ponad 35 tys. automatów do gry o niskich wygranych (tzw. jednorękich bandytów), na początku 2010 r. było ich zaś aż 55 tys. Czy to oznacza, że Polacy nie grają? Nie – po prostu grają gdzie indziej.

Nowa ustawa hazardowa spowodowała, że wzrosły podatki dla branży, i wprowadziła stopniowe wygaszanie zezwoleń na funkcjonowanie takich maszyn. Dlatego automaty szybko znikają z barów i stacji benzynowych.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku