- Na wielkość wydobycia netto zasadniczy wpływ ma zakres robót przygotowawczych (wykonanie chodników), który w 2011 jest znacząco wyższy niż w roku 2010. Przy tym samym, a nawet wyższym wydobyciu urobku niższa jest ilość węgla handlowego. Sytuacja zmieni się w IV kwartale kiedy planowane jest oddanie do eksploatacji I części przeróbki mechanicznej węgla. Wtedy skokowo wzrośnie wydobycie z szybu w Stefanowie. Planujemy zatem, że wydobycie w 2011 może wynieść ponad 6 mln ton – zapowiedział dziś na czacie inwestorskim Mirosław Taras, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka. Przypomniał, że inwestycje prowadzone są ze środków własnych uzyskanych z debiutu giełdowego (528 mln zł), wypracowanych - Wyniki za I kw. były zgodne z naszymi założeniami. Spadek wynika z intensyfikacji prac inwestycyjnych na Polu Stefanów, przede wszystkim z prac przygotowawczych do zwiększenia wydobycia, które wiązały sie z wzrostem kosztów, ale zaowocują większym wydobyciem począwszy od IV kw. 2011 – tłumaczył Taras.

Prezes zapowiedział też wzrost zatrudnienia z obecnych 4 tys. ludzi do 4,3-4,4 tys. Niewykluczone, że spółka zdecyduje się na publikację prognoz finansowych. - Nie publikowaliśmy ich jeszcze, ale w dotychczasowej praktyce robiliśmy to w drugiej połowie roku – powiedział Taras.

Tłumaczył też, czemu węgiel Bogdanki jest tańszy niż ten oferowany w portach ARA. - Ceny ARA to ceny spotowe natomiast my prowadzimy sprzedaż przede wszystkim w oparciu o umowy długoterminowe. Cena 120 dol. W ARA dotyczy węgla klasy 25, a my sprzedajemy węgiel średnio klasy 21,5 – przypominał.

Taras mówił też o planowanym uruchomieniu ściany strugowej w sierpniu, zapowiedział także zakup kolejnego struga do eksploatacji pokładów cienkich. – Obecnie trwa postępowanie przetargowe dotyczące zakupu kolejnego takiego urządzenia – mówił szef lubelskiej kopalni.

Pytane o możliwości eksportowe (sprawę ewentualnych planów zagranicznych Bogdanki ujawniła „Rz") mówił, że będzie to zależało od koniunktury i ceny. - Wypowiedzi analityków i ekspertów rynkowych wskazują na to, ze popyt nadal będzie rósł, tak jak ma to miejsce od lat – mówił Taras i zapowiedział renegocjacje cen węgla w kontraktach długoterminowych.