ceny paliwa nie pobiją rekordów

Benzyna w Polsce należy do najtańszych w Europie. Na niskich cenach korzystają też właściciele stacji

Publikacja: 13.06.2011 01:44

Przed wyjazdem warto tankować w kraju

Przed wyjazdem warto tankować w kraju

Foto: Rzeczpospolita

 

Wydaje się, że cena litra najpopularniejszej 95-oktanowej benzyny na stałe przekroczyła już psychologiczny poziom 5 zł. Pocieszeniem może być fakt, że za paliwo płacimy mniej niż zdecydowana większość obywateli Unii Europejskiej. Drożej jest nawet na Litwie i w Rumunii. Także ceny oleju napędowego są u nas niższe od unijnej średniej.

Na drugim biegunie w UE są Holandia, gdzie litr benzyny kosztuje obecnie – w przeliczeniu na naszą walutę – ponad 6,8 zł, oraz Szwecja, w której za litr oleju napędowego trzeba zapłacić równowartość blisko 6,3 zł. Poza Wspólnotą najdrożej jest w Turcji i w Norwegii, gdzie litr „95" kosztuje odpowiednio 7,25 i 7,36 zł.

Wiosenny rekord

– Choć ceny na stacjach w Polsce należą do najniższych w Europie, za średnie wynagrodzenie kupimy znacznie mniej paliwa niż mieszkańcy Europy Zachodniej u siebie za swoją pensję – zauważa Rafał Zywert, ekspert z firmy Reflex, która monitoruje rynek paliw. – Przeciętny Holender może kupić za swoje wynagrodzenie prawie trzy razy tyle benzyny co Polak – wylicza.

W tym roku rekord cen na stacjach benzynowych padł na przełomie kwietnia i maja. Przyczyniło się do tego wiele czynników, m.in. arabska wiosna ludów, która wpłynęła na notowania ropy naftowej, oraz zniesienie tzw. ulgi biopaliwowej w Polsce. Teraz za paliwa płacimy przeciętnie o kilka, a nawet kilkanaście groszy mniej niż przed kilkoma tygodniami. Średnia cena oleju napędowego – jak wynika z danych firmy e-petrol – spadła poniżej 5 zł.

Czy – tak jak to bywało w latach ubiegłych – wakacje oznaczać będą kolejną falę podwyżek? W opinii przedstawicieli jednego z koncernów dla wakacji charakterystyczne jest to, że zapotrzebowanie na paliwa rośnie do poziomu, który często przewyższa podaż. Stąd okresowe zwyżki cen na stacjach. W tym roku jednak mamy do czynienia z wysokim poziomem wyjściowym popytu i jeśli w ogóle dojdzie do podwyżek, raczej nie będą one znaczące.

Opóźnione podwyżki

– Zapewne największe zmiany będą odczuwalne w segmencie benzyny, bo to ona jest najpopularniejszym paliwem do aut osobowych – mówi „Rz" Jakub Bogucki, specjalista z firmy e-petrol. – Cena oleju napędowego będzie najpewniej nadal oscylować wokół 5 zł za litr.

– W ciągu najbliższych dwóch – trzech tygodni ceny paliw będą stabilne. Wzrostu należy się spodziewać najwcześniej pod koniec czerwca, choć równie dobrze może się zacząć dopiero w sierpniu – mówi Zywert. – Jedno jest pewne: szanse na spadek cen są minimalne.

Dla okresu urlopowego typowe jest jeszcze jedno zjawisko: pogłębianie się zróżnicowania cen detalicznych w zależności od lokalizacji stacji. Najdrożej jest oczywiście w miejscowościach wypoczynkowych. – Należy się liczyć z tym, że w Zakopanem lub nad morzem cena benzyny może dojść do 5,3 – 5,4 zł – uważa ekspert z firmy Reflex.

Warto zauważyć, że im wyższa cena litra paliwa, tym mniej na tym litrze zarabia sprzedający. – Średnia marża w dwóch ostatnich latach w Polsce wynosiła około 30 gr na litrze zarówno benzyny, jak i oleju napędowego. W tym roku ceny rosły i spadała konsumpcja. Sprzedawcy – by zatrzymać klientów – zmuszeni więc byli ściąć swoje marże – tłumaczy Zywert. Jak wynika z wyliczeń Refleksu, w maju przy rekordowych cenach detalicznych zarobek stacji spadł do poziomu zaledwie 5 – 6 gr na litrze benzyny. Sytuacja, w której ceny są dalekie od rekordowych, powinna zatem być wygodna dla właścicieli stacji.

Marża paliwowa jest istotnie niższa niż marża na sprzedaży towarów, jakie oferują sklepy na stacjach. Nic więc dziwnego, że od jakiegoś czasu firmy paliwowe bardzo mocno stawiają właśnie na rozwój tzw. sprzedaży pozapaliwowej. Jeszcze w 2008 r. przynosiła ona średnio około 20 proc. zarobku stacji benzynowych. Orlen wyznaczył sobie wtedy cel – osiągnięcie poziomu 24 proc. Dopiął swego. Teraz na najlepszych pod tym względem stacjach sprzedaż towarów i usług (np. myjnia lub wypożyczanie przyczep) przynosi nawet jedną trzecią zysku.

Wydaje się, że cena litra najpopularniejszej 95-oktanowej benzyny na stałe przekroczyła już psychologiczny poziom 5 zł. Pocieszeniem może być fakt, że za paliwo płacimy mniej niż zdecydowana większość obywateli Unii Europejskiej. Drożej jest nawet na Litwie i w Rumunii. Także ceny oleju napędowego są u nas niższe od unijnej średniej.

Na drugim biegunie w UE są Holandia, gdzie litr benzyny kosztuje obecnie – w przeliczeniu na naszą walutę – ponad 6,8 zł, oraz Szwecja, w której za litr oleju napędowego trzeba zapłacić równowartość blisko 6,3 zł. Poza Wspólnotą najdrożej jest w Turcji i w Norwegii, gdzie litr „95" kosztuje odpowiednio 7,25 i 7,36 zł.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej