Lotnisko w Szymanach wciąż w lesie

Miał być międzynarodowy port lotniczy, a jest leśne lądowisko rozreklamowane przez CIA

Publikacja: 28.06.2011 02:31

By Szymany stały się portem regionalnym trzeba wybudować m.in. nowoczesny terminal

By Szymany stały się portem regionalnym trzeba wybudować m.in. nowoczesny terminal

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

O tym, że Szymany mają być regionalnym lotniskiem Warmii i Mazur, zadecydowała wizyta cztery lata temu przedstawicieli Komisji Europejskiej. Po obejrzeniu kilku lokalnych lądowisk (m.in. w Dajtkach w Olsztynie, Gryźlinach i Wilamowie pod Kętrzynem) zadecydowali, że tylko nieużywane od lat lotnisko wojskowe w Szymanach pod Szczytnem ma szansę na unijne dofinansowanie.

To nic, że pas liczył sobie 40 lat i kruszał, a infrastruktura mogłaby grać w filmach historycznych. Samorząd województwa wpisał lotnisko do programu regionalnego i pozostał już głuchy na inne propozycje, m.in. prywatnego inwestora z Niemiec, który chciał zbudować prawdziwe lotnisko w podolsztyńskim Wilkowie.

Potem wyszło na jaw, że w Szymanach lądowały w 2003 r. supertajne samoloty CIA. Darmowa reklama w kraju i na świecie inwestycji jednak nie pomogła. Lotnisko długo nie działało. Zaczęło przyjmować nieduże samoloty w październiku 2010 r. Od tego czasu odnotowano tu 200 „operacji lotniczych", czyli startów i lądowań.

Dziś, by z Szyman zrobić prawdziwe lotnisko, trzeba nie tylko wybudować nowy pas, drogę dojazdową i nowoczesny terminal, ale także uruchomić połączenie kolejowe ze stolicą regionu. Szybka kolej (55 km, do 120 km/h) na trasie Szymany – Szczytno – Olsztyn będzie kosztowała ponad 150 mln zł. Inwestycję współfinansuje UE. Prace mają ruszyć w przyszłym roku.

Kiedy ruszą na lotnisku? Dziś nie wie nikt. – Czekamy na decyzję unijnej instytucji działającej przy Europejskim Banku Inwestycyjnym w sprawie oceny naszego planu generalnego. Akceptacja planu to jeden z warunków koniecznych do otrzymania unijnego dofinansowania. Zgodnie z zapisem w RPO samorządu Warmii i Mazur dofinansowanie miałoby wynieść 37 mln euro. Jeżeli Unia nam je przyzna, to z budżetu państwa inwestycja dostanie jeszcze około 5 mln euro. Decyzji spodziewamy się w przyszłym miesiącu – mówi „Rz" Bolesław Piechucki, prezes spółki Port Lotniczy Mazury.

Jej głównym udziałowcem (61,03 proc.) jest warszawska spółka z o.o. European Business Partners (EBP) biznesmena Aleksandra Rechtera (jest też szefem rady nadzorczej w Szymanach). 13,17 proc. ma Energopol, Polskie Porty Lotnicze 12,67 proc., samorząd Warmii i Mazur 5,49 proc. i miasto Szczytno 3,57 proc. Kapitał zakładowy spółki to 10,63 mln zł.

„Do końca września ma być gotowy raport oddziaływania na środowisko – poinformowali „Rz" urzędnicy z urzędu marszałkowskiego w Olsztynie.

 

 

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej