- Chcemy sprzedać spółkę w pierwszym kwartale 2012 roku – zapowiada Maria Wasiak, prezes PKP, spółki matki kolejowej grupy.
TK Telekom świadczy usługi głównie dla innych operatorów i grupy PKP. Ze względu na posiadaną przez spółkę infrastrukturę: łącza transmisji danych w pasie drogi kolei (6 tys. km sieci światłowodowej oraz 22 tys. km sieci miedzianej) może interesować się każdy operator rozwijający sieć dostępową w skali kraju. Ze względu na przerost zatrudnienia (1,5 tys. osób), charakterystyczny dla firm państwowych, telekom ten długo nie był rentowny. Pierwszy zysk netto wypracował w 2009 r. Z drugiej strony, sytuacja ta pozostawia spore pole do popisu dla nowego właściciela (nie wiadomo jedynie, jakie pakiet ochronne zagwarantują sobie pracownicy w negocjacjach z zarządem). W 2010 r. TK Telekom wypracował 263 mln zł przychodów, 70 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) oraz 3,8 mln zł zysku netto. Według zarządu, plan na ten rok zakłada 282 mln zł przychodów, 80,5 mln zł EBITDA oraz 10 mln zł zysku netto. PKP nie ujawnia, ile chciałoby uzyskać za akcje TK Telekom. W dużym przybliżeniu można szacować, że inwestor mógłby zaoferować za spółkę 200-300 mln zł.
Półroczny proces prywatyzacyjny, liczony od momentu publikacji zaproszenia do prywatyzacji, byłby jednym z najkrótszych w historii PKP. Sprzedaż 60 proc. akcji Bombardiera trwała kilka lat, sprzedaż Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury rozpoczęła się na początku roku, sfinalizowana ma zostać w październiku. Wartość transakcji ma wynieść 225 mln zł. Pakiet 60 proc. akcji spółki Bombardier Transportation został sprzedany za 150 mln zł. W sumie, jak podaje prezes PKP Maria Wasiak przychody ze sprzedaży spółek PKP mają w tym roku wynieść ok. 400mln zł.
W przyszłym miesiącu rusza też kolejny etap prywatyzacji PKP Cargo. Jak zapowiedziała szefowa PKP, za kilka tygodni zacznie się due diligence, czyli badanie przez wybrane firmy kondycji finansowej przewoźnika. PKP Cargo jest drugą co do wielkości koleją towarową w Europie. Jak powiedział „Rz" Wojciech Balczun, prezes przewoźnika zysk na sprzedaży po pierwszych siedmiu miesiącach wyniósł ponad 200 mln zł, co pozwoliło rozpocząć „agresywny program inwestycyjny". Zysk netto przewoźnika za 2011 roku ma przekroczyć 100 mln zł.