Sojusz Sony Ericsson się rozpada

Sony chce robić smartfony samodzielnie, bez udziału Ericssona. Spłacenie szwedzkiego wspólnika może Japończyków kosztować nawet 1,7 mld dol.

Publikacja: 10.10.2011 16:55

Sojusz Sony Ericsson się rozpada

Foto: Bloomberg

Związek Sony z Telefon AB LM Ericsson się sypie. Partnerom wygasa w tym miesiącu umowa o współpracy i wiele wskazuje na to, że japońska firma się z niej wycofa.

Tak twierdzi anonimowy rozmówca cytowany przez agencję Reuters, wtajemniczony w toczące się od tygodni rozmowy na temat przyszłości szwedzko-japońskiego joint venture. Podobnego zdania są analitycy branży telekomunikacyjnej. Uważają, że Sony chce robić smartfony pod własną marką, co pozwoliłoby tej firmie zaistnieć w tej najszybciej rozwijającej się branży na rynku nowych technologii. Koncern ten ma jeszcze szanse odrobić straty względem gigantów tej branży, Apple'a i Samsunga, ale zrobi to raczej w pojedynkę, aniżeli pod postacią tracącego udziały w rynku Sony Ericssona.

Ani firma szwedzka, ani japońska tych spekulacji nie komentują.

- Aż do teraz produkty i usługi sieciowe Sony były oddzielnymi biznesami. Zjednoczenie ich mogłoby mieć dla tej firmy pozytywny wydźwięk – mówi Yoshiharu Izumi, analityk tokijskiego oddziału JP Morgan. Specjalista szacuje, że spłacenie Ericssona może Japończyków  kosztować 1,3 mld dol., a dziennik „Wall Street Journal" podaje kwotę 1,7 mld dol.

W odpowiedzi na te wieści w piątek przed zamknięciem sesji kurs akcji Sony stracił ponad 3 proc.

- Potencjalny rozpad Sony Ericssona to niekoniecznie zła wieść – komentuje Koichi Ogawa z funduszu inwestycyjnego Daiwa SB Investments, będącego w posiadaniu akcji Sony. – Mimo to kurs akcji Sony spada, co oznacza, że inwestorzy obawiają się m.in. o to, czy Sony da radę sfinansować tę transakcję i jak rozwiązana zostanie sprawa wyceny patentów należących do Ericssona, od której zależeć będzie cena jego udziałów w joint venture.

Spółka Sony Ericsson, w której obaj partnerzy dzierżą po połowie udziałów, powstała w 2001 roku. Wejście na rynek z muzycznymi telefonami pod marką Walkman (należącą do Sony) i wprowadzenie aparatów fotograficznych Cybershot z matrycą wysokiej rozdzielczości pozwoliło firmie szybko zdobyć rynek i kolejne lata były dla Sony Ericssona tłuste. W 2007 roku firma sprzedała ponad 100 mln sztuk telefonów i niewiele mniej rok później. Jednak już w 2009 roku wyrosła jej ostra konkurencja ze strony innowacyjnych urządzeń Apple'a, a z kolei Nokia i Samsung zaczęły Sony Ericssona podgryzać w segmencie tańszych modeli telefonów. Firma skupiła się na produkcji smartfonów, jednak ruch ten okazał się nieco spóźniony, bo 2009 roku odnotowała 836 mln euro straty i w ciągu dwóch lat spadła z pozycji czwartego producenta telefonów komórkowych na miejsce dziewiąte.

-  Wykupienie ze spółki ma dużo sensu również dla Ericssona, dla którego udział w tym joint venture jest wart pomiędzy zero a minus miliard euro – mówi Sanford Bernstein, analityk firmy Pierre Ferragu. – Na jakąkolwiek cenę strony się zgodzą, będzie ona korzystna dla Ericssona.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?