Czy wielki kontrakt Bumaru jest zagrożony?

Największy od lat kontrakt zbrojeniowy Bumaru – dostawa czołgów technicznych do Indii za 275 mln dolarów zagrożony? Realizacja umowy już powoduje perturbacje w Zakładach Mechanicznych Bumar w Łabędach

Publikacja: 24.01.2012 11:46

Czy wielki kontrakt Bumaru jest zagrożony?

Foto: spółka

Jeszcze przed podpisaniem wycenianej na prawie miliard złotych umowy z  hinduskim koncernem Beml Limited ( 17 stycznia br.), szef Bumaru Edward E. Nowak zawiesił w obowiązkach Czesława Swobodę  prezesa ZM w Łabędach – gdzie powstają wozy zabezpieczenia technicznego WZT 3. Posady stracili także inni menadżerowie firmy, sceptyczni wobec hinduskiego kontraktu.

Sceptyczny Swoboda

Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, że Swoboda nie akceptował warunków przygotowywanej umowy Bumaru z Hindusami. W opinii naszego informatora  szykowany od kilku już lat kontrakt, miał być nie dość korzystny dla polskiego producenta.

Z oficjalnego komunikatu zbrojeniowej grupy  wynika, że firma z Łabęd ma do końca 2014 roku dostarczyć wojskom pancernym Indii 204 pojazdy. Byłaby  to już czwarta w historii  umowa zawierana na sprzedaż WZT 3 między Bumarem a hinduskim partnerem przemysłowym Beml Limited. Strona polska dostarczyła już do Indii 352 pojazdy WZT-3. Za każdym razem wynegocjowane z Hindusami warunki sprzedaży wywoływały dyskusję i budziły wątpliwości  czy gwarantują śląskiej firmie  opłacalny interes.

- Prezes Czesław Swoboda, przyszedł do ZM Łabędy z prywatnego biznesu. Coraz skuteczniej zabiegał o korzystne zamówienia. Chciał i w tym przypadku trzymać się ziemi i nie zgadzał na warunki kontraktu. Więc został ofiara swego realizmu -  mówi nasz rozmówca.

Obawy związkowców

W dniu podpisania w Indiach największej od lat umowy w zbrojeniówce -  obawy , czy uda się w terminie wykonać kontrakt dla bardzo wymagającego hinduskiego klienta -  wyrazili  tez związkowcy z Łabęd. Liderzy Solidarności w firmie  twierdzą, że niedawno restrukturyzowane ZM nie mają wystarczającej liczby pracowników aby wykonać zadanie.

Eksperci twierdzą, że fabryka w Łabędach, aby zrobić w założonym czasie blisko 200 WZT 3 ( osiem pojazdów jest już gotowych) musiałaby zatrudnić dodatkowo kilkuset fachowców.

Bumar nie chce ujawnić szczegółów umowy z Beml Ltd,  wiadomo jednak, że dostawy zakładają głęboką współpracę z hinduskim koncernem, a  wkład przedsiębiorstw z Indii w produkcję polskich czołgów technicznych może sięgać  ponad 35 proc. ich wartości. Pola manewru nie ma, bo w październiku zeszłego roku to spółka Beml Limited została wybrana przez Ministerstwo Obrony Narodowej Indii na głównego dostawcę wozów WZT-3. Beml Ltd to utworzone w 1961 r. przedsiębiorstwo sektora publicznego, kontrolowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej Indii (61 proc. udziałów).

Korzyści z indianizacji

Podpisana 17 stycznia  umowa oprócz zapisów dotyczących samego dostarczenie 204 sztuk wozów WZT-3 obejmuje też  zapewnienie  przez Bumar pakietu wsparcia technicznego, finalnego montażu, procedur odbiorów, testów gotowych wozów, a także świadczenie pomocy technicznej, która ma przyczynić się do uzyskania w zakładach Beml zdolności do produkcji wybranych podzespołów. Jest to tak zwany „proces indianizacji" czyli zagwarantowania udziału w produkcji hinduskich spółek na czele z Beml .

W oficjalnym komunikacie Bumar przyznaje, że poziom wspomnianej „indianizacji" ma kluczowe znaczenie dla wartości wpływów z eksportu, które trafią do Polski. „Ostateczna wartość zamówienia będzie adekwatna do wielkości transferu technologii i stopnia udziału indyjskiego przemysłu lokalnego w realizacji kontraktu" – przyznaje polski holding

Zdaniem  prezesa Nowaka  mamy do czynienia z praktycznym „przykładem zastosowania filozofii „win-to-win", zgodnie z którą zysk odniesie zarówno strona polska, jak i indyjska".

Cena stabilizacji

Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy  zamierzają dostarczyć pierwszą partię (tj. 8 szt.) wozów WZT-3 do Indii już w pierwszym kwartale bieżącego roku. Zdaniem Bumaru „kontrakt umożliwia gliwickim zakładom stabilizację w każdym obszarze działalności i struktury firmy. Dotyczy to zarówno stabilizacji ekonomicznej, rozwoju technicznego, a także obszaru produkcji".

Po zawarciu umowy na dostawy WZT-3, Bumar podpisał w Indiach z Beml Ltd porozumienie dotyczące współpracy technologicznej i badawczej nad opracowaniem indyjskiej wersji wozów zabezpieczenia technicznego na podwoziu czołgu podstawowego Arjun. To  konkurencyjna w stosunku do polskiej oferty  propozycja przemysłu hinduskiego, która w przyszłości ma zapewnić siłom pancernym Indii techniczną obsługę czołgów podstawowych 3. generacji.

Jeszcze przed podpisaniem wycenianej na prawie miliard złotych umowy z  hinduskim koncernem Beml Limited ( 17 stycznia br.), szef Bumaru Edward E. Nowak zawiesił w obowiązkach Czesława Swobodę  prezesa ZM w Łabędach – gdzie powstają wozy zabezpieczenia technicznego WZT 3. Posady stracili także inni menadżerowie firmy, sceptyczni wobec hinduskiego kontraktu.

Sceptyczny Swoboda

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku