W październiku 2011 r. zarząd Olympusa przyznał się do ukrywania strat sięgających 134,9 mld jenów (1,73 mld dolarów), które poniósł na spekulacyjnych inwestycjach w papiery wartościowe. W połowie lutego b.r. japońska policja zatrzymała sześć osób z kierownictwa firmy podejrzewanych o malwersacje finansowe. Wśród nich znaleźli się b. prezes Tsuyoshi Kikukawa oraz b. wiceprezes Hisashi Mori. Olympus żąda od nich 1,17 mld dol. rekompensaty za poniesione straty. Samej firmie grozi kara w wysokości ok. 17,3 mln dol.
Jednak przedsiębiorstwo, kontrolujące 75 proc. światowego rynku endoskopów, boryka się ze znacznie poważniejszymi problemami. Przez 13 lat tuszowane straty wyniosły łącznie 1,7 mld dol. Poza tym, od momentu ujawnienia skandalu ceny akcji Olympusa spadły o ok. 47 proc. Po raz pierwszy od trzech lat firma poniesie roczną stratę, która może sięgnąć aż 32 mld jenów (ok. 410 mln dol). Przedsiębiorstwo jest poddawane presji, aby zwiększyć kapitał, co uzdrowiłoby jego zszargane finanse.
Hiroyuki Sasa, nowo nominowany, ale jeszcze nie zatwierdzony szef Olympusa, potwierdził, że koncern dostał oferty od kilku potencjalnych partnerów biznesowych. Jednak decyzja w tej sprawie zostanie podjęta nie wcześniej, niż w maju. Przyszły szef Olympusa podkreślił, że firma być może poradzi sobie bez pomocy z zewnątrz. – Zwiększenie kapitału naszym własnym wysiłkiem jest jedną z opcji, ale rozważamy wszystkie możliwości – powiedział Sasa. Potwierdził jednocześnie, że Sony i Fujifilm, bezpośredni konkurenci Olympusa, są zainteresowani współpracą. – Moje stanowisko w sprawie zawarcia partnerstwa jest wciąż neutralne. Najpierw skupiamy się na opracowaniu naszego biznes planu, dopiero później zdecydujemy, czy potrzebujemy partnerów – stwierdził Hiroyuki Sasa.
Zdaniem analityka Mitsushige Akino z tokijskiego Ichiyoshi Investment Management, interesy Olympusa funkcjonują dobrze, natomiast finanse firmy wymagają natychmiastowej naprawy. – Zanim Olympus zacznie szukać pieniędzy na rynku, musi odzyskać zaufanie inwestorów. Najszybszym i najłatwiejszym sposobem na zwiększenie kapitału jest zawarcie aliansu – twierdzi Mitsushige Akino.
Na 20 kwietnia zaplanowane jest nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które wybierze nowy zarząd i prawdopodobnie zatwierdzi nominowanego szefa Hiroyukiego Sasę, który spodziewa się powolnej odbudowy pozycji Olympusa. – Nasze poczucie kryzysu nie osłabło. Grożą nam takie zjawiska jak mocny jen, spowolnienie gospodarcze w Europie, czy procesy wytoczone przez naszych akcjonariuszy. Zdecydujemy co należy zrobić dopiero, kiedy te sprawy się wyjaśnią.