Reklama

Spada eksport wołowiny, rośnie drobiu

W pierwszych czterech miesiącach 2012 roku kraje Wspólnoty wyeksportowały o 28,4 proc. mniej mięsa wołowego niż przed rokiem. Wyniki poprawili za to eksporterzy drobiu, także ci z Polski

Publikacja: 29.06.2012 15:31

Spada eksport wołowiny, rośnie drobiu

Foto: Flickr

O 55,3 proc. mniej wołowiny z UE kupiła Turcja, jej główny odbiorca - podaje Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (Fammu/FAPA). Handel z Rosją zmniejszył się w tym czasie o 41,3 proc. Eksport na rosyjski rynek będzie malał także w kolejnych miesiącach ze względu na embargo na żywiec, wprowadzone od 20 marca 2012 r. w związku z obawami przed tzw. wirusem ze Schmallenbergu – podaje Fammu/FAPA.

Zmalały też unijne dostawy wołowiny do Szwajcarii (o 36,5 proc.), Algierii (o 53,4 proc.) oraz  Libanu (o 22,1 proc.).

Pomimo spadku sprzedaży zagranicznej, Unia pozostała eksporterem netto mięsa, produktów z mięsa oraz żywca wołowego, ponieważ  obniżył się też import tych towarów do Wspólnoty. Spadek wyniósł  7,8 proc. Mniej wołowiny dostarczyły do UE kraje Ameryki Południowej. Nadal jednak Brazylia, Argentyna i Urugwaj mają wspólnie 75,6 proc. udziałów w dostawach wołowiny na wspólnotowy rynek.

W lepszej sytuacji są unijni eksporterzy drobiu. Fammu/FAPA podaje za  Komisją Europejską, że od stycznia do kwietnia dodanie saldo UE w handlu drobiem wyniosło 192,2 tys. ton i w porównaniu z tym samym okresem 2011 r. wzrosło o 29 proc. Państwa członkowskie wyeksportowały na rynki krajów trzecich 447,7 tys. ton żywca, mięsa, podrobów i przetworów z drobiu. To ok. 8 proc. więcej niż przed rokiem.

Czołowymi odbiorcami unijnego drobiu były Hongkong, Arabia Saudyjska, Benin Rosja i Ukraina.  Największy wzrost zanotowali unijni eksporterzy drobiu do RPA. Kraj ten kupił prawie trzykrotnie więcej mięsa niż przed rokiem.

Reklama
Reklama

Czołowymi eksporterami drobiu w UE są  Francja, Holandia, Niemcy, Wielka Brytania i Polska. W ciągu czterech miesięcy tego roku sprzedaż z naszego kraju urosła o 7,7 proc.

 

Branża mięsna na zakręcie

W ciągu pięciu miesięcy tego roku upadło już 15 producentów żywności, podczas, gdy w całym 2011 roku było to 36 firm – podał ubezpieczyciel należności Euler Hermes. Najwięcej jest upadłości firm zajmujących się przetwórstwem mięsa. Ich liczba jest zbliżona, ale zmieniła się w pewnym stopniu specyfika tego, jakie firmy przeżywają obecnie kłopoty. W tym roku największa firma z branży mięsnej, która zbankrutowała miała obrót około 150 mln złotych, podczas gdy w tym samym okresie 2011 roku największa upadłość producenta art. spożywczych nie mieściła się nawet w pierwszej dwudziestce bankructw pod względem wielkości. Był to przetwórca mięsa o obrotach ok. 27 milionów złotych. Tomasz Starus, dyrektor biura oceny ryzyka w Euler Hermes jako przyczynę trudności branży wskazuje m.in. nadwyżkę mocy produkcyjnych. Po uwzględnieniu kosztów, takich jak np. paliwo i energia (które drożały w stopniu większym niż ceny wyrobów mięsnych) czy opłat „półkowych" okazuje się iż zakłady mięsne operują obecnie na niskiej, bo jedynie 1-2 proc. marży. Euler Hermes zaznacza, że niska rentowność nakłada się na duże koszty, jakie ponoszą zakłady mięsne w związku ze spłatą zobowiązań z tytułu inwestycji poczynionych w kilku ostatnich latach.

Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama