- Podczas spotkania strona społeczna przedstawiła szczegółową informacje dotyczącą sytuacji społecznej w JSW. Strona społeczna przedstawiła prezydium pełną dokumentację dotyczącą nie przestrzegania prawa pracy przez zarząd, a w szczególności zawierania umów z pracownikami nowoprzyjętymi niezgodnie z  porozumieniem zbiorowym zawartym w dniu 5 maja 2011 roku. Porozumienie to zostało uzgodnione i podpisane w przededniu prywatyzacji JSW z zarządem JSW w obecności przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki i Ministerstwa Skarbu – mówi Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców. Strona społeczna przekazała wystąpienie Państwowej Inspekcji Pracy dotyczące usunięcia uchybień oraz wykroczeń zastosowanych wobec pracowników zakładów JSW przez pracodawcę. Przedstawiciele pracowników  zapoznali też Prezydium Rady Nadzorczej z argumentami oraz zasadnością toczonego sporu zbiorowego dotyczącego wzrostu wynagrodzeń  pracowników JSW w 2011 roku.

W piątek strajk ostrzegawczy w kopalniach JSW. Na każdej z czterech zmian praca stanie na dwie godziny, co według naszych szacunków będzie kosztowało spółkę ok. 12 mln zł utraty przychodów z tytułu niewydobytego węgla.

- Referendum strajkowe pokazało, że ten konflikt nie jest, jak usiłuje się to przedstawiać, wyłącznie sporem pomiędzy liderami związku a zarządem. To jest konflikt pomiędzy załogą a zarządzającymi spółką - podkreśla Roman Brudziński, wiceprzewodniczący "Solidarności" w JSW. - Mam nadzieję, że dzięki temu spotkaniu członkowie Rady Nadzorczej uzyskali pełny obraz rzeczywistej sytuacji w JSW. Wierzymy, że po przeanalizowaniu informacji zarówno, tych które uzyskują od zarządu, jak i tych przedstawionych przez nas, podejmą działania mające na celu zmianę szkodliwego  sposobu zarządzania JSW. Mocno podkreślamy, że działania zarządu, którym się sprzeciwiamy, są szkodliwe nie tylko dla załogi, ale też dla akcjonariuszy spółki - dodaje wiceprzewodniczący „S" w JSW.