Fabryka Opla w Gliwicach od jutra zatrzymuje na dwa dni produkcję samochodów. Powodem jest pogłębiający się spadek zamówień. Pracować będą jedynie osoby zajmujące się przygotowaniami do przyszłorocznego uruchomienia produkcji modelu cascada – nowej astry w wersji cabrio, której pojedyncze egzemplarze budowane są teraz na potrzeby testów, a auto produkcji seryjnej zacznie zjeżdżać z taśmy prawdopodobnie już w styczniu.
Postój w Oplu to kolejna po zakładach Fiat Auto Poland przerwa ograniczająca liczbę produkowanych w Polsce samochodów osobowych. Fabryka w Tychach stoi od piątku ubiegłego tygodnia do końca tego tygodnia. Opel ma w planach jeszcze 8 dni takich przestojów do końca 2012 roku. Jak poinformował „Rz" rzecznik General Motors Manufacturing Poland Agnieszka Brania, nie będzie to jednorazowa 8-dniowa przerwa, lecz kilka krótkich. W tym czasie, prócz pracy na wydziałach przygotowujących produkcję cascady, możliwa będzie jeszcze praca tłoczni wykonującej panele na zamówienie innych fabryk: zakładów Opla w Ellsmere Port oraz Petersburgu, gdzie także produkowana jest obecna astra.
Podobnych przerw ograniczających produkcję, prócz tradycyjnej wakacyjnej, nie było jeszcze w zakładach Volkswagena Poznań. – Na razie nie jest to planowane – powiedział rzecznik poznańskiej fabryki Piotr Danielewicz. Słabnie natomiast tempo produkcji w fabrykach autobusów: tegoroczne przerwy wakacyjne zostały tam wydłużone, a zakłady MAN w Starachowicach i Scanii w Słupsku przeprowadzają zwolnienia pracowników.
Według Instytutu Samar, produkcja samochodów osobowych w Polsce w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy skurczyła się aż o jedną czwartą – do zaledwie 362,6 tys. sztuk. Rok wcześniej była o 105 tys. sztuk wyższa. Z kolei w sierpniu fabryki wyprodukowały 31,4 tys. aut osobowych i dostawczych, o 41,3 proc. mniej w stosunku do tegorocznego lipca. Natomiast w porównaniu z sierpniem poprzedniego roku krajowa produkcja spadła o 27,2 proc.
W drugiej połowie roku popyt w Europie Zachodniej może spaść jeszcze bardziej. A to oznacza jeszcze większe spadki produkcji w Polsce. W branży szacuje się, że jej tegoroczna wielkość może być słabsza od ubiegłego roku nawet o 200 tys. aut.