Bliżej węglowej fuzji?

Połączenie KHW z JSW to niezły pomysł – ocenia resort gospodarki

Publikacja: 05.12.2012 23:16

Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki

Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

9 kopalń węgla kamiennego, ok. 40 tys. ludzi, 25 mln ton węgla na rok i łączna wartość ponad 14 mld zł – tak wyglądałby bilans połączonych sił Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Jak powiedział „Rz" wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, który odpowiada za górnictwo, taka fuzja nie byłaby złym rozwiązaniem („Rz" pisała w kwietniu jako pierwsza, że taki pomysł jest brany pod uwagę). – To ma sens, jeśli potem cała spółka zostanie sprywatyzowana – mówi nam osoba z branży.

Jastrzębie ma pieniądze

JSW, największy w Unii Europejskiej producent węgla koksowego (bazy do produkcji stali), już odczuwa hamowanie gospodarki. Tegoroczny wynik netto spółki będzie o ok. 25 proc. niższy niż 2 mld zł z 2011 r. A gdyby tak JSW oprócz węgla koksowego i koksu miała kolejną biznesową nogę?

14 mld zł mogą wynosić łączne roczne przychody spółki powstałej po połączeniu KHW i JSW

Na rynku krążyły ostatnio informacje o tym, że mogłaby kupić Eneę, skoro coraz bardziej wchodzi w energetykę. Potem pojawiły się pogłoski, że intensyfikują się przygotowania do kupienia przez JSW lubelskiej Bogdanki (produkuje węgiel energetyczny, mniej podatny na gospodarcze wahania).

Jastrzębie stać na zakupy. Na kontach firmy jest ok. 2 mld zł, a poza tym, jak już informowaliśmy, spółka bada rynek przed emisją obligacji za ok. 1 mld euro, czyli ponad 4 mld zł. Kapitalizacja Bogdanki to ok. 4,5 mld zł. Katowicki Holding Węglowy według szacunków „Rz" jest wart ok. 3,5 mld zł. Kapitalizacja Enei to mniej niż 7 mld zł.

– Zakup Enei czy Bogdanki przez JSW nie byłby uzasadniony, zwłaszcza w przypadku lubelskiej kopalni, która jest całkiem prywatna. Ale państwo jako właściciel może myśleć o zmianach struktury spółek węglowych, w których ma kontrolę. Gdy patrzymy na Kompanię Węglową, JSW i KHW, to nie możemy pozwalać, by któraś dołowała – mówi „Rz" Tomasz Tomczykiewicz. Ma na myśli KHW, który do czasu emisji obligacji za 1 mld zł miał duże przeterminowane zobowiązania, które spłacił kilka dni temu.

Warto przypomnieć, że resort gospodarki szukał już sposobu na KHW – chciał połączyć holding z eksporterem czarnego złota, Węglokoksem, ale pomysł upadł.

Zmiana prawa zbędna

Na razie nie wiadomo, kiedy mogłoby dojść do ewentualnego mariażu. Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW, mówi, że spółka nie będzie sprawy komentować.

– Daleki jestem od ocen wypowiedzi moich przełożonych. Naszym celem jest jak najlepsze przygotowanie firmy do ewentualnej prywatyzacji. Obowiązująca dziś do 2015 r. strategia dla górnictwa zakłada, że spółki węglowe sprzedawane będą przez giełdę, co nie zmienia stanu rzeczy, że rząd w każdej chwili może zmienić strategię – mówi „Rz" Roman Łój, prezes KHW. – Celem KHW jest pozyskanie środków, dlatego giełda jest dobrym rozwiązaniem. To, że wyemitowaliśmy obligacje, pokazuje, że instytucje finansowe oceniły nas pozytywnie. I to pozwala nam myśleć o przyszłej prywatyzacji w perspektywie ok. 2 lat. Faktem jest jednak, że JSW ma nadpłynność, co też nie jest dobre, a my mamy zasoby i strategię, więc jedyne, czego potrzebujemy, to środki na realizację planów – dodaje.

Zdaniem Tomczykiewicza w przypadku fuzji JSW i KHW zmiana strategii dla górnictwa nie jest konieczna. – W KHW państwo ma 100 proc. udziałów, w JSW pakiet większościowy i nawet po zejściu do 34 proc. akcji w JSW (zapis w statucie – red.) państwo zachowuje władztwo korporacyjne, właściciel się nie zmienia – tłumaczy „Rz" wiceminister.

9 kopalń węgla kamiennego, ok. 40 tys. ludzi, 25 mln ton węgla na rok i łączna wartość ponad 14 mld zł – tak wyglądałby bilans połączonych sił Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Jak powiedział „Rz" wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, który odpowiada za górnictwo, taka fuzja nie byłaby złym rozwiązaniem („Rz" pisała w kwietniu jako pierwsza, że taki pomysł jest brany pod uwagę). – To ma sens, jeśli potem cała spółka zostanie sprywatyzowana – mówi nam osoba z branży.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?