Unia uzgodniła sprawę rybnych odrzutów

Ministrowie ds. rybołówstwa UE postanowili wykorzystywać tzw. odrzuty - wyrzucanie niechcianych ryb za burtę - łagodząc limity połowowe

Publikacja: 27.02.2013 13:32

Po  prawie 20 godzinach rozmów w Brukseli ministrowie osiągnęli "generalne podejście" do zakazu wyrzucania części złowionych ryb, przyjętego w czerwcu 2012 w ramach zmiany wspólnej polityki połowowej, aby zapewnić zachowanie zasobów rybnych.

Główną zasadą jest teraz, że wszystkie złowione ryby trzeba dostarczyć na ląd, natomiast rybacy będą mieć pewną przerwę wobec obowiązujących limitów. Będą więc mieli czas na dostosowanie się do nowego rozwiązania.

Ministrowie uzgodnili wyłączenie w wysokości 9 proc. z obowiązujących limitów przez najbliższe 2 lata, malejące do 8 proc. przez następne dwa lata i ostatecznie do 7 proc., gdy część limitów będą mogli odstępować. "Te wyłączenia będą obowiązywać w bardzo ścisłych warunkach, zwłaszcza przy pełnym rejestrowaniu wszystkich połowów" - stwierdza komunikat po obradach.

Ministrowie ustalili także, że część ryb dowiezionych na ląd zamiast wyrzucania ich do morza, będzie można przekazać na cele dobroczynne.

Zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2014 i będą wprowadzane  stopniowo do 2019 r., zależnie od gatunków ryb i akwenów.

Irlandzki minister Simon Coveney, który przewodniczył obradom, powiedział, że ministrowie chcieli  prawdziwej zmiany w eksploatowaniu unijnych zasobów ryb. Porozumienie  uwzględnia niepokoje obrońców środowiska o wielkość  zasobów i zachowanie ich w długim czasie, z jednoczesnym zapewnieniem rybakom pracy przez najbliższe 5-10 lat - dodał Coveney.

Komisarz ds. polityki połowowej, Maria Damanaki uznała, że osiągnięte porozumienie  oznacza istotną zmianę i obiecała pomoc branży rybnej w dostosowaniu się do nowej polityki.

Wszystkie kraje Unii przystały na te propozycje, poza Szwecją, która chciała bardziej restrykcyjnej umowy. Teraz trafi ona pod debatę w Parlamencie Europejskim.

Po uzgodnieniu zakazu wyrzucania ryb rozmowy o jego technicznym wdrożeniu okazały się bardzo trudne. Małe, młode ryby można byłoby ratować zmiana  sieci na takie z większymi okami. Z kolei połowy ryb wielu gatunków okazały się znacznie trudniejsze, bo nie było oczywistej odpowiedzi technicznej, jak zapobiegać temu, by niechciane ryby nie wpadały do sieci.

W tym  ostatnim przypadku potrzebna była umowa, co robić z rybami, których nie chciano złowić oraz dać rybakom czas na zmianę metod łowienia, aby problem ten zmalał

Obrońcy środowiska zaatakowali uzgodnienia  z Brukseli. "Francja i Hiszpania przewodziły grupie krajów w doprowadzeniu do  likwidacji ciężko wywalczonego zakazu wyrzucania ryb za burtę, zatwierdzonego  w ubiegłym miesiącu przeważającą większością w Parlamencie Europejskim" - oświadczyła organizacja Oceana.

Szacuje się, ze do jednej czwartej złowionych ryb trafia za burtę, praktycznie wszystkie z nich są martwe.. To ogromny problem w sytuacji, gdy większość gatunków jest zagrożone nadmiernymi połowami.

Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji