Poszukiwania i wydobycie gazu z łupków nierozerwalnie związane jest z tzw. zabiegami szczelinowania hydraulicznego. Polegają one na wtłaczaniu do odwiertu, pod wysokim ciśnieniem, mieszaniny wody, piasku i chemikaliów, które tworzą w skale szczeliny umożliwiające swobodny przepływ gazu. Bez tej metody nie byłoby żadnych szans na pozyskanie błękitnego paliwa ze skał łupkowych. Część osób i organizacji, a nawet poszczególne kraje wyrażają jednak przekonanie, że szczelinowanie jest niebezpieczne dla środowiska naturalnego i ludzi. Najczęściej ich teorie nie znajdują jednak żadnego odzwierciedlenia w faktach.

Zdaniem Piotra Kaszy, kierownika zakładu stymulacji wydobycia węglowodorów Instytutu Nafty i Gazu, nie ma żadnych zagrożeń, o ile szczelinowanie stosuje się zgodnie z obowiązującymi normami. Podobne wnioski płyną z opublikowanego rok temu raportu Państwowego Instytutu Geologicznego. Opracowano go na podstawie badań przeprowadzonych na odwiercie w miejscowości Łebień na Pomorzu. W raporcie przedstawiono wyniki badań dokonanych podczas szczelinowania wykonanego w sierpniu 2011 r. Wykonywała je należąca do brytyjskiej grupy 3Legs Resources firma Lane Energy Poland.

W raporcie stwierdzono, że szczelinowanie nie wpłynęło na stan czystości atmosfery. Hałas związany z pracą silników wysokoprężnych przy zabudowie mieszkalnej był bliski dopuszczalnych poziomów, ale ich nie przekraczał. Szczelinowanie nie spowodowało zmian pod kątem stężenia metanu i promieniotwórczego radonu. PIG stwierdza, że szczelinowanie nie wywołało na powierzchni ziemi żadnych drgań lub wstrząsów mogących stwarzać zagrożenie dla budynków. Nie zaobserwowano też pogorszenia jakości wód powierzchniowych i podziemnych. Z kolei wytworzone odpady stałe zagospodarowano na rekultywowanym składowisku odpadów komunalnych. Mimo że w raporcie w sposób jednoznaczny stwierdzono brak zagrożeń, to państwowe instytucje przygotowują się do sporządzenia kolejnych tego typu badań.

Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie zauważa, że największe emocje związane z metodą szczelinowania hydraulicznego wiążą się z użyciem dużej ilości wody. Do jednego otworu wpompowuje się jej przeciętnie do 20 tys. m sześc. Tymczasem w 100-tys. mieście zużywa się 17 tys. m sześc. wody w ciągu jednej doby. W ocenie IGWP taka ilość poboru jest marginalna w całym bilansie wodnym kraju.

Niedawno badania na temat zagrożenia wystąpieniem wstrząsów sejsmicznych w rejonach, gdzie przeprowadzono szczelinowania, opublikowali naukowcy z Uniwersytetu Durham. Wynika z nich, że takie ryzyko jest znikome. Jedynie w trzech przypadkach uznali wstrząsy za efekt szczelinowań. Dowiedli jednak, że były one stosunkowo słabe i rzadsze niż w przypadku innej działalności człowieka, związanej choćby z wydobyciem ropy i gazu ze złóż konwencjonalnych.