- W tym roku kontakty specjalistów wojska i biznesu wyraźnie nabrały przyspieszenia – twierdzi Waldemar Skrzypczak wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych. Ze swoim odpowiednikiem w ukraińskim resorcie obrony wiceministrem Arturo Francisco Babenko szykują kolejne już w tym roku – tym razem w Kijowie - spotkanie fachowców od nowoczesnego uzbrojenia.
- To dobry sygnał, bo choć w wielu dziedzinach produkcji obronnej konkurujemy to niedoceniając i zaniedbując przez lata współpracę technologiczną w sektorze zbrojeniowym z sąsiadami, wiele traciliśmy – przekonuje Andrzej Kiński, ekspert militarny i szef „Nowej Techniki Wojskowej".
Skrzydlata potęga
Tymczasem ukraińskie firmy utrzymały się w światowej czołówce w dziedzinie technologii rakietowych i lotniczych. Produkują nie tylko silniki ale też układy sterowania do rakiet, są ważnym uczestnikiem międzynarodowych programów kosmicznych. Lotnicze zakłady Antonowa, nie przestały produkować transportowców – teraz wspólnie z Rosja pracują nad nową maszyną AN 70 - która jest odpowiednikiem militarnego Airbusa A400 w NATO. Zakłady z Kijowa, Charkowa , Nikołajewa robią i doskonały sprzęt radiolokacyjny, na czele z cichym radarem przeciwlotniczym Kolczuga zaawansowana elektronikę militarną, w tym systemy aktywnej osłony wojskowych pojazdów. - O poziomie technologicznym uzbrojenia sąsiadów świadczą w ostatnich latach sukcesy eksportowe, których możemy tylko pozazdrościć – mówi Kiński.
Sprzęt pancerny i elektronika
Zdaniem Waldemara Skrzypczaka, który, z szefem polskiego MON zakończyli właśnie wizytę Kijowie, Ukraińcy są bardzo zainteresowani polską, zawansowaną elektrooptyką i programem przebudowy broni pancernej z wykorzystaniem modułowych, uniwersalnych platform, umożliwiających adaptowanie pojazdów do różnych zadań. Chcieliby też pomocy naszych firm przy modernizacji okrętów, które przed laty zamawiali w polskich stoczniach. Oferują w zamian współpracę w lotnictwie – m.in. modernizację napędów śmigłowców bojowych i myśliwców MIG 29 a także współdziałanie przy utrzymaniu w sprawności sprzętu wojskowego wyprodukowanego na Wschodzie w czasach Układu Warszawskiego.
Precyzyjna artyleria
-To wciąż spora część służącego naszej armii uzbrojenia, które wymaga serwisu i modernizacji. Warto więc z oferty Kijowa skorzystać – przekonuje Andrzej Kiński.