Inwestycja o wartości około 100 mln zł ma na celu zwiększenie elastyczności browaru i sprawniejsze zarządzanie produkcji.
- W sytuacji, z jaką spotkaliśmy się w ubiegłym roku, gdy na rynek wprowadziliśmy kilkanaście innowacji, wąskim gardłem okazały się nasze piwnice, wymuszające na nas szereg optymalizacji planów produkcyjnych, które musiały pogodzić testowe partie piwa z naszymi standardowymi markami – tłumaczy Tomasz Maksymiuk, dyrektor Browaru Poznań.
Jak podaje producent Lecha i Tyskiego poznańska fermentownia zostanie rozbudowana o dziesięć zbiorników fermentacyjnych, przy czym cztery będą miały taką samą pojemność jak dotychczasowe (ok. 5 tys. hl), a sześć pozostałych – mniej więcej połowę mniejszą (ok. 2,3 tys. hl).
Kolejnym elementem inwestycji są trzy zbiorniki piwa gotowego, czyli piwa tuż po filtracji, a przed rozlewem, o dwóch różnych wielkościach – jeden ma ok. 3 tys. hl, dwa mniejsze po ok. 1,3 tys. hl.
Wszystkie zbiorniki zostaną dobudowane do istniejących już obiektów i staną w jednym kompleksie na powierzchni ok. 500 m kw. – również zbiorniki piwa gotowego, które do tej pory znajdowały się wewnątrz hali. Dostawcą zbiorników jest holenderska firma Holvrieka, z którą Kompania Piwowarska już wcześniej współpracowała w tym zakresie. Małe zbiorniki fermentacyjne oraz zbiorniki piwa gotowego przyjadą z Holandii w całości. Natomiast duże tankofermentory trafią do browaru jako obręcze i będą budowane na miejscu. Wykonawcą usług budowlanych jest białostocka firma Eko-System, a podwykonawcą z ramienia Holvrieki – wrocławska firma Ins-Spol. Instalację technologiczną, w skład której wchodzi armatura, orurowanie i sterowanie, dostarczy niemiecka firma GEA.