Gazeta Wiedomosti opublikowała listę wykonawców olimpijskich obiektów wraz z wartościami każdej inwestycji oraz wielkością kredytu udzielonego na budowę przez państwowy bank WEB.

Gazprom buduje elektrociepłownię wartą 28 mld rubli z czego 19,5 mld rubli to kredyt. Oligarcha Wiktor Wekselberg (Renova) buduje kompleks hotelowy na 3600 miejsc, który kosztuje 15,6 mld rubli, ale WEB dał na to 14,4 mld rubli; Władimir Potanin (Interros) zarobi na kurorcie wysokogórskim Róża Chutor (koszt 85,7 mld rubli z czego 72,8 mld rubli to kredyt), Oleg Deripaska (Bazowy Element) odpowiada za port przeładunkowy na rzece Mzymty, wioską olimpijską na 3000 miejsc, wioskę dla rodzin i paraolimpiady oraz dworzec autobusowy. W sumie inwestycje kosztują  39,5 mld rubli z czego kredyt stanowi 33,4 mld rubli).

Nie ucierpi też Herman Gref (Sbierbank), który finansuje kompleks sportowo-turystyczny „Górska karuzela". Państwowy i najbogatszy bank Europy Środkowo-Wschodniej też nie buduje za swoje. Inwestycja za 77,2 mld rubli  dostała 52,2 mld rubli państwowego kredytu.

W sumie z 311,6 mld rubli na inwestycje w Soczi oligarchowie i państwowe koncerny dostali 241,1 mld rubli (7,55 mld dol.). Do tego teraz okazało się, że inwestorzy nie zdołają zwrócić kredytów bez ich restrukturyzacji oraz ulg podatkowych. Inaczej budujące firmy grożą niewypłacalnością.