Cięcia wydatków wojskowych skutkują zwolnieniami w zbrojeniówce.

Zbrojeniówka szykuje się do zwolnień – to skutek polityki oszczędzania i korekty budżetu obronnego. Tylko w skarżyskim Mesko, produkującym rakiety i amunicję, spadek przyszłorocznych zamówień szacowany jest na co najmniej jedną trzecią w stosunku do 2013 r.

Publikacja: 10.12.2013 14:29

Cięcia wydatków wojskowych skutkują zwolnieniami w zbrojeniówce.

Foto: Fotorzepa

- Na pewno nie uda się w przyszłym roku osiągnąć w amunicyjnych zakładach Polskiego Holdingu Obronnego   ponad czterystumilionowych przychodów, czyli tegorocznego poziomu – twierdzi Stanisław Głowacki szef Solidarności w zbrojeniówce. Wojsko zamówi w skarżyskiej zbrojowni i spółkach zależnych, co najmniej o jedna trzecią  mniej przeciwlotniczych rakiet Grom, przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike i podstawowej amunicji do broni pokładowej i strzeleckiej.

Bez finansowej osłony

–Wciąż negocjujemy z MON złagodzenie  tych cięć i ograniczeń – mówi, raczej bez wiary w sukces,   szef Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ Solidarność.

Przewodniczący Głowacki  twierdzi , że sytuacja jest poważna, prognozy mówią o przyszłorocznym spadku dochodów dywizji amunicyjnej PHO o ok. 150 mln zł.  Tym razem ani holding ani też agendy rządowe nie przewidują działań osłonowych. – Trudno się dziwić, iż w takiej sytuacji  zarządy firm  zaproponowały zwolnienia. W spółkach amunicyjnych  na razie mówi się o redukcji ok. 200 pracowników . – Wywalczyliśmy, by  nastąpiły one w ramach programu dobrowolnych odejść ale  ze skromniejszymi niż dotąd  odszkodowaniami i rekompensatami , bo   musimy uwzględniać sytuację budżetową firm – podkreśla Głowacki.

Lider Solidarności zbrojeniówki twierdzi, że amunicyjna grupa kapitałowa PHO, nie jest jedynym poszkodowanym w  największym krajowym holdingu obronnym. Sygnały o kłopotach z dopinaniem planowanych , przyszłorocznych budżetów firm płyną także z innych spółek zbrojeniowych: dywizji elektronicznej PHO, czołgowych  Zakładów Mechanicznych  Bumar Łabędy czy nie należącego do  holdingu  ośrodka artyleryjskiego Huty Stalowa Wola –podkreśla przewodniczący Głowacki.

Tegoroczne odchudzenie kasy MON

Już w tym roku w ramach rządowych oszczędności resort obrony musiał ściąć wydatki warte ponad 3 mld zł, czyli dziesiątą część tegorocznego budżetu. Wojsko zapowiadało, że  nie ruszy wynagrodzeń i należności za już podpisane kontrakty zbrojeniowe. Trudno było zrezygnować z wydatków  wynikających  z już podpisanych umów – czyli z ok. 5, 5 mld zł  zaplanowanych tegorocznych inwestycji. Niemal 3,5 mld zł już w pierwszej połowie roku  rozdysponowano w postaci zawartych kontraktów i przedpłat. MON zapewniało, że ochroni wydatki i inwestycje od których zależy gotowość bojowa jednostek . - Wciąż za mało jest w wojsku kontraktów wieloletnich, armia  nadal zamawia przede wszystkim na krótki dystans, w  biznesowo niekorzystnej , rocznej perspektywie – zwraca uwagę Dominik Kimla starszy analityk globalnej firmy doradczej Frost&Sullivan, zajmującej się sektorem militarnym.

„MON cały czas przesuwa najdroższe zakupy”

- Na pewno nie uda się w przyszłym roku osiągnąć w amunicyjnych zakładach Polskiego Holdingu Obronnego   ponad czterystumilionowych przychodów, czyli tegorocznego poziomu – twierdzi Stanisław Głowacki szef Solidarności w zbrojeniówce. Wojsko zamówi w skarżyskiej zbrojowni i spółkach zależnych, co najmniej o jedna trzecią  mniej przeciwlotniczych rakiet Grom, przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike i podstawowej amunicji do broni pokładowej i strzeleckiej.

Bez finansowej osłony

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji