Poznański Talex zamierza zainwestować grube miliony złotych w rozbudowę zaplecza technologicznego, w tym centrum przetwarzania danych. – Tego typu przedsięwzięcia są bardzo kosztowne ale niezbędne, żebyśmy mogli świadczyć usługi na najwyższym poziomie – mówi Bartłomiej Nowak, dyrektor biura zarządu firmy. Inwestycja, której realizacja potrwa kilka lat, współfinansowana będzie z dotacji unijnej (7,15 mln zł), środków własnych firmy oraz leasingiem (zakup wyposażenia) i kredytami bankowymi.
Na bazie data center Talex oferuje usługi outsourcingu IT. To, oprócz usług integracyjnych oraz związanych z produkcją oprogramowania na zlecenie, jeden z filarów działalności giełdowej spółki. Jej największymi klientami są banki, w tym BZ WBK.
Zdywersyfikowany portfel klientów oraz szerokie portfolio produktów i usług sprawiły, że spowolnienie gospodarcze dość łagodnie obeszło się z Taleksem, mimo że zeszły rok zakończył na minusie. W tym roku wyniki spółki są znacznie lepsze. Po dziewięciu miesiącach sprzedaż ma wartość 73,32 mln zł (ponad 20 proc. więcej niż rok temu), a zysk netto 3,52 mln zł (minus 4,68 mln zł). Nowak przypomina, że IV kwartał tradycyjnie jest najlepszy dla Taleksu. – Nie widzimy przesłanek, żeby w tym roku miało być inaczej – oznajmia.
Nowak deklaruje, że spółka podzieli się nim z akcjonariuszami. – Mimo że nie mamy zdefiniowanej polityki w tym obszarze to intencją firmy jest, żeby co roku regularnie płacić dywidendę – oświadcza przedstawiciel technologicznej firmy.