O swoją szansę biznesową i technologiczną w tym strategicznym przedsięwzięciu chce walczyć polska zbrojeniówka, skazana na razie na rolę podwykonawcy.
Ten rok będzie pierwszym, w którym adresowane, a więc pewne pieniądze zaczną trafiać na konto programu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w budżecie MON. Na razie w 2014 r. na obronę przeciwlotniczą wojsko wyda tylko 152 mln zł, ale do 2023 – dużo więcej. Ogromne przedsięwzięcie, kluczowe dla kraju niechronionego dziś przed atakiem rakietowym, pochłonie co najmniej 26,5 mld zł.
Mocne punkty
MON właśnie ujawnił, że planuje jeszcze w tym roku start przetargu na system „Wisła", antyrakietowy oręż średniego zasięgu. Już wiadomo, że naprowadzane na cel superpociski trzeba będzie kupić za granicą, bo krajowy przemysł nie produkuje kierowanych, dalekosiężnych, zaawansowanych technologicznie rakiet. – Ale jeśli zdobędzie w projekcie tylko połowę z planowanych zamówień, przede wszystkim na radary, sprzęt łączności czy pojazdy, inwestycja stanie się kołem zamachowym dla wojskowej elektroniki i dla miejsc pracy na lata dla 5–7 tys. fachowców, nie tylko w zbrojeniówce – przekonywali posłów sejmowej Komisji Obrony Narodowej prezesi polskich firm.
Zbrojeniówka już w marcu zeszłego roku zorganizowała się w produktowe konsorcjum skupione wokół Polskiego Holdingu Obronnego. Są w nim spółki: elektroniczna, amunicyjna i optoelektroniczna PHO, artyleryjskie centrum Huty Stalowa Wola. Jest produkujący ciężarówki Jelcz Komponenty, Zakłady Mechaniczne Tarnów (broń maszynowa). A także wojskowe firmy wyspecjalizowane w dziedzinie łączności i wojskowej elektroniki, w tym gdyński ośrodek badawczo-rozwojowy – Centrum Techniki Morskiej.
– Znamy swoje ograniczenia, zwłaszcza związane z technologiami rakietowymi, ale też przypominamy decydentom, że konsorcjum ma kompetencje na światowym poziomie w produkcji zaawansowanych urządzeń dla radiolokacji, łączności czy integracji skomplikowanych systemów wsparcia dowodzenia i kontroli przestrzeni powietrznej – mówi Ryszard Kardasz, szef warszawskiego Przemysłowego Centrum Optyki i dywizji elektronicznej PHO. – Wiele technologii już wdrożyliśmy, a nasz sprzęt służy armii.