Taki komunikat pojawił się stronach rządowych Kremla. Celem wsparcia jest utrzymanie i utworzenie miejsc pracy. W tym roku na utrzymanie miejsc pracy zakłady dostaną 50,4 mld rubli (6,5 mld dol.), w przyszłym 54,1 mld rubli a za dwa lata 57,9 mld rubli. Do tego dochodzi 81 mld rubli w ciągu trzech lat na produkcję aut zgodnych z normami paliwa Euro-4 i Euro-5. I wreszcie 19 mld rubli kompensacji wydatków na prąd i inne nośniki energii.

Jak podliczył Kommersant, dzięki wsparciu państwa branża samochodowa zwróci sobie do 70 proc. wydatków na utylizacyjną opłatę, wprowadzoną w 2012 r.

Opłata została najpierw wprowadzona tylko dla importerów, co zostało potraktowane jak nowy podatek samochodowy. Rząd tłumaczył, że opłata jest konieczna dla zdobycia środków na nowe technologie do bezpiecznej utylizacji starych aut i części.

Komisja Europejska pozwała Rosję za takie postępowanie do WTA. W wyniku tego rosyjskie władze wprowadziły opłatę utylizacyjną także dla rosyjskich producentów aut. Jednak Bruksela nie wycofała swojego pozwu.