„Wciąż nie została uruchomiona perspektywa dopłat dla rolnictwa na lata 2014–2020" – pisze w liście do akcjonariuszy nowy prezes, który w ubiegłym roku zastąpił na tym stanowisku Adama Dobielińskiego.
– Dopłaty z Unii Europejskiej mają znaczący wpływ na decyzje co do zakupów inwestycyjnych w rolnictwie, a wszelkie opóźnienia powodują, że rolnicy wstrzymują się z tymi decyzjami. Szacujemy, że środki z dopłat z PROW mogą być uruchomione najwcześniej w 2015 r. – uważa Zarajczyk. Na niekorzyść spółki w ubiegłym roku działał też spadek liczby zarejestrowanych ciągników (21 proc.). Grupie udało się utrzymać 6-proc. udział w sprzedaży ciągników o mocy 74–110 KM, co dało producentowi szóstą pozycję na polskim rynku. Grupa dokonała odpisu aktualizującego należności handlowego od spółki współzależnej Ursus d.o.o. w Bośni i Hercegowinie w wysokości 5,2 mln zł.
Słabe wyniki i otoczenie branżowe zmusiły grupę do przeprowadzenia restrukturyzacji. Ursus zapowiedział już zmniejszenie kosztów osobowych (wliczając w to zwolnienia), połączenie dwóch oddziałów (Biedaszki Małe i Dobre Miasto), dołączenie do grupy zakupowej energii elektrycznej oraz zmianę strategii marketingowo-reklamowej.
Na korzyść grupy będzie działać etiopski kontrakt na dostawę 3 tys. ciągników, wyposażenie centrów serwisowych oraz dostawę części zamiennych. Pierwsze dostawy mogą się rozpocząć na przełomie drugiego i trzeciego kwartału bieżącego roku, co znajdzie odzwierciedlenie w raportowanych wówczas sprawozdaniach finansowych.
– Realizacja tej umowy jest kolejnym krokiem konsekwentnie realizowanej strategii odbudowy pozycji marki Ursus na rynkach afrykańskich – twierdzi Karol Zarajczyk, szacując, że w wraz z wprowadzeniem do oferty ciągników o mocy poniżej 74 KM i powyżej 110 KM sprzedaż maszyn wzrośnie, zwiększając udział ciągników w całym rynku.