Reklama
Rozwiń

Ursus: bez dopłat wyniki dołują

Jak tłumaczy Karol Zarajczyk, prezes Ursusa, obniżenie przychodów to efekt wstrzymania ostatniej puli dopłat z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, perspektywy unijnej na lata 2007–2013.

Publikacja: 25.03.2014 10:22

„Wciąż nie została uruchomiona perspektywa dopłat dla rolnictwa na lata 2014–2020" – pisze w liście do akcjonariuszy nowy prezes, który w ubiegłym roku zastąpił na tym stanowisku Adama Dobielińskiego.

– Dopłaty z Unii Europejskiej mają znaczący wpływ na decyzje co do zakupów inwestycyjnych w rolnictwie, a wszelkie opóźnienia powodują, że rolnicy wstrzymują się z tymi decyzjami. Szacujemy, że środki z dopłat z PROW mogą być uruchomione najwcześniej w 2015 r. – uważa Zarajczyk. Na niekorzyść spółki w ubiegłym roku działał też spadek liczby zarejestrowanych ciągników (21 proc.). Grupie udało się utrzymać 6-proc. udział w sprzedaży ciągników o mocy 74–110 KM, co dało producentowi szóstą pozycję na polskim rynku. Grupa dokonała odpisu aktualizującego należności handlowego od spółki współzależnej Ursus d.o.o. w Bośni i Hercegowinie w wysokości 5,2 mln zł.

Słabe wyniki i otoczenie branżowe zmusiły grupę do przeprowadzenia restrukturyzacji. Ursus zapowiedział już zmniejszenie kosztów osobowych (wliczając w to zwolnienia), połączenie dwóch oddziałów (Biedaszki Małe i Dobre Miasto), dołączenie do grupy zakupowej energii elektrycznej oraz zmianę strategii marketingowo-reklamowej.

Na korzyść grupy będzie działać etiopski kontrakt na dostawę 3 tys. ciągników, wyposażenie centrów serwisowych oraz dostawę części zamiennych. Pierwsze dostawy mogą się rozpocząć na przełomie drugiego i trzeciego kwartału bieżącego roku, co znajdzie odzwierciedlenie w raportowanych wówczas sprawozdaniach finansowych.

– Realizacja tej umowy jest kolejnym krokiem konsekwentnie realizowanej strategii odbudowy pozycji marki Ursus na rynkach afrykańskich – twierdzi Karol Zarajczyk, szacując, że w wraz z wprowadzeniem do oferty ciągników o mocy poniżej 74 KM i powyżej 110 KM sprzedaż maszyn wzrośnie, zwiększając udział ciągników w całym rynku.

Pod koniec 2014 r. Ursus planuje wprowadzić na rynek model o mocy 150 KM.

– Dziś cieszy się on dużym zainteresowaniem klientów, ale ze względu na realizację kontraktu etiopskiego nie jesteśmy w stanie zaspokoić popytu na ten produkt na rynku krajowym – uważa prezes.

Akcje lubelskiej spółki zdrożały wczoraj o 2 proc., dochodząc do ceny 2,52 zł.

„Wciąż nie została uruchomiona perspektywa dopłat dla rolnictwa na lata 2014–2020" – pisze w liście do akcjonariuszy nowy prezes, który w ubiegłym roku zastąpił na tym stanowisku Adama Dobielińskiego.

– Dopłaty z Unii Europejskiej mają znaczący wpływ na decyzje co do zakupów inwestycyjnych w rolnictwie, a wszelkie opóźnienia powodują, że rolnicy wstrzymują się z tymi decyzjami. Szacujemy, że środki z dopłat z PROW mogą być uruchomione najwcześniej w 2015 r. – uważa Zarajczyk. Na niekorzyść spółki w ubiegłym roku działał też spadek liczby zarejestrowanych ciągników (21 proc.). Grupie udało się utrzymać 6-proc. udział w sprzedaży ciągników o mocy 74–110 KM, co dało producentowi szóstą pozycję na polskim rynku. Grupa dokonała odpisu aktualizującego należności handlowego od spółki współzależnej Ursus d.o.o. w Bośni i Hercegowinie w wysokości 5,2 mln zł.

Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI