Dzisiejszy komunikat koncernu z Jakucji świadczy, że rynek diamentów i brylantów znów się rozkręca. Alrosa tłumaczy wzrost wydobycia bogactwem złoża Jubileuszowego, w którym występuje więcej diamentów, aniżeli w innych wydobywczych złożach.
Jakuckie diamenty wydobywane są niespotykanym na świecie sposobem. Są to tzw. trubki - gigantyczne leje odkrywkowe, w których z głębokości nawet pół kilometra, ciężarówki wywożą rudę, zawierającą kamienie. Syberyjskie diamenty odznaczają się niespotykanym u „ciepłych" kamieni z Afryki metalicznym blaskiem.
Koncern nie miał też problemów ze sprzedażą, która wyniosła 12,7 mln karatów, w tym 9,5 mln karatów - to diamenty o jakości jubilerskiej. Średnia cena karata takiego kamienia to 155 dol.. Za karat diamentu o jakości technicznej (przemysłowej) rynek płaci 12 dol..
Rosjanie zauważają pozytywną dynamikę na światowym rynku diamentów. Od początku roku ceny poszły w górę o średnio 4 proc..Tendencja ta utrzymuje się od ubiegłego roku. Alrosa w 2013 r zwiększył wydobycie o 7,3 proc. rok do roku. Sprzedaż wyniosła 38 mln karatów dzięki czemu zapasy zmniejszyły się o 1,1 mln karatów. Ze sprzedanych - 26,7 mln karatów to diamenty jubilerskie.
Alrosa jest drugim największym (25 proc. rynku) dostarczycielem diamentów i brylantów na rynki świata, głównie USA, Indii i Izraela. Ponad 50 proc. koncernu należy do państwa. Lider - brytyjski De Beers ma ok. 40 proc. i wydobywa kamienie głównie w RPA i Botswanie.