Fiat wynosi się z Turynu

Akcjonariusze Fiata zatwierdzili fuzję z Chryslerem torując nowej spółce drogę na Wall Street, ale też przeprowadzkę Fiata z Turynu do Londynu

Publikacja: 03.08.2014 14:39

Fiat wynosi się z Turynu

Foto: Bloomberg

Szef Fiata Sergio Marchionne zakończył wcześniej  pełne przejęcie Chryslera. Nowa firma Fiat Chrysler Automobiles (FCA)  zarejestrowana została w Holandii. Głosowanie podczas WZA o powołaniu FCA zakończyło się uzyskaniem wymaganej większości dwóch trzecich głosów obecnych udziałowców. Ok. 8 proc. wszystkich inwestorów Fiata było przeciwnych fuzji, mogą sprzedać swe akcje w ciągu 2 tygodni.

Teoretycznie istnieje nadal ryzyko fiaska fuzji, ale według Marchionne jest minimalne, więc  liczy na debiut nowej spółki w USA, który ułatwi mu sfinansowanie planu rozwoju za 48 mld euro zwiększenia zysku netto pięciokrotnie i obrotów o 60 proc. do 2018 r.

Utworzenie FCA pozwoli Marchionne zmniejszyć zależność od Europy i przekonać inwestorów, że nowa grupa samochodowa może konkurować z GM i Fordem. — To walne zgromadzenie zaczyna przyszłość naszej firmy — stwierdził przewodniczący rady nadzorczej Fiata, John Elkann, wnuk Gianniego Agnelli, na początku ostatniego WZA organizowanego we Włoszech.

Plan fuzji wzbudził niepokoje, że doprowadzi do zwiększenia wpływów na spółkę jej głównego udziałowca, spółki Exor należącej do rodziny Agnellich poprzez stworzenie mechanizmu wynagradzania długoterminowych inwestorów.

FCA będzie mieć centralę prawdopodobnie w Londynie i brytyjski domicyl podatkowy — podał Fiat kończąc obecność we Włoszech swoją 115-letnią obecność. Był największym pracodawcą, zatrudniał 62 tys. ludzi. Włoscy politycy i związki zawodowe obawiały się utraty miejsc pracy, ale Fiat zapewnił, że fuzja nie będzie mieć wpływu na wielkość zatrudnienia we Włoszech i w innych krajach.

Szczegóły rozstania

Inwestorzy otrzymają po jednej akcji FCA za każdy papier Fiata; większość będzie uprawniona do specjalnych akcji z prawem głosu. Przeciwnicy fuzji mają prawo do odstępnego 7,727 euro w gotówce za każdą akcję. Gdyby łączna suma takich wypłat dla akcjonariuszy i wierzycieli przekroczyła 500 mln euro, to fuzja zakończy się fiaskiem — ogłosił Fiat.

Marchionne i Elkann są jednak pewni, że wielu z tych, którzy głosowali przeciwko fuzji, pozostanie nadal udziałowcami. Jeśli sprzedadzą swe akcje, to zostaną one zaoferowane najpierw obecnym akcjonariuszom, a jeśli inwestorzy zaaprobują ofertę, ich akcje nie zostaną uznane za „akcje wyjścia" (exit shares). Ostateczne dane w tej sprawie będą znane na początku października.

Marchionne mówił wcześniej, że nie będzie dążyć do amerykańskiego debiutu samego Fiata, ale dopiero nowej spółki FCA. Jej utworzenie nie doprowadzi do istotnych oszczędności kosztów operacyjnych czy synergii, także brak ostatecznej zgody na fuzję będzie mieć mały wpływ. To ostatnie byłoby jednak kłopotliwe dla Marchionne i mogłoby wywołać później wyższe koszty — ocenił analityk z ISI Group, Arndt Ellinghorst.

Firmy doradcze ISS i Frontis Governance wypowiedziały się przeciwko fuzji, bo ich zdaniem zmniejszy prawa udziałowców i zwiększy wpływy Exor, z kolei Glass Lewis uznała, że korzyści przeważą nad ryzykiem i fuzja jest więc w najlepszym interesie udziałowców.

Exor ma 30 proc. udziałów we Fiacie, ale może zwiększyć prawa głosu do 46 proc. poprzez mechanizm lojalności do wynagradzania wiernych akcjonariuszy. Elkann potwierdził, że jego rodzina jest związana z Fiatem, zaprzeczył pogłoskom, jakoby Agnelli chcieli sprzedać swe udziały.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne