Reklama

Końcowe odliczanie w cieniu korupcji

Budowa nowego rosyjskiego portu kosmicznego weszła w fazę końcowego odliczania. Pierwsza rakieta ma wystartować w grudniu, ale mnożą się skandale korupcyjne.

Publikacja: 01.02.2015 07:03

Końcowe odliczanie w cieniu korupcji

Foto: AFP

Włączenie odliczania końcowego ogłosił wizytujący budowę kosmodromu Wastocznyj (Wschodni) wicepremier Dmitrij Rogozin. Przyznał, że na budowie występują „istotne problemy wymagające natychmiastowego rozwiązania", ale pora „rozpocząć odliczanie końcowe do startu w grudniu 2015 r rakiety Sojuz-2a".

Położone na Dalekim Wschodzie w obwodzie Amurskim kosmiczne lotnisko zastąpić ma słynny Bajkonur, który po rozpadzie ZSRR znalazł się na terytorium Kazachstanu. Rosja dzierżawi Bajkonur od 1994 r. To największe lotnisko kosmiczne naszego globu. Na powierzchni 7 tys. km kw. znajduje się 19 instalacji startowych dla rakiet nośnych; 11 korpusów montażowych oraz miasto na 70 tys. mieszkańców. Kazachstan dobrze zarabia na kosmicznej dzierżawie. Kosztuje ona Rosję rocznie ok. 100 mln dol.. Do tego całe kosmiczne lotnisko bardzo już się zestarzało. Dlatego w 2010 r zapadła decyzja o budowie własnego kosmodromu. Jako miejsce wybrano osadę Uglegorsk lezącą w widłach dwóch rzek: Zei i Wielkiej Piery. Dlaczego tam? Do 2007 r istniał tam doświadczalny kosmodrom wojskowy Swobodnyj (Wolny).

Powierzchnia lotniska to 700 km kw. (cała działka na 1035 km kw); oprócz kompleksu startowego, klasycznego lotniska, zakładów tlenowo-azotowych i wodorowych na potrzeby pojazdów kosmicznych, powstanie tam też 115 km dróg oraz 125 km linii kolejowej. W Uglegorsku budowane jest miasteczko dla pracowników kosmodromu.

Poważnym wyzwaniem dla budowniczych jest klimat. Zimy ze średnią - 25 st C i lata + 25 st C. Pierwsze przymrozki zaczynają się już we wrześniu a mróz na dobre zagości w październiku, by ustąpić dopiero w maju.

Od początku budowy (2012 r) co raz wybuchał jakiś skandal, najczęściej korupcyjny. W grudniu 2014 r premier Miedwiediew zdymisjonował dyrektora budowy (na jego prośbę). Wcześniej przed sądem stanął główny projektant kosmodromu oraz były główny księgowy firmy budującej obiekt. Obaj zostali oskarżeni o kradzież publicznych środków przeznaczonych na inwestycję.

Reklama
Reklama

Rogozin przyznał, że poprzednie kierownictwo budowy ma na swoim sumieniu „grzechy i grzeszki".

- Pracujemy z Izbą Obrachunkową, by ustalić jak było prowadzone finansowanie, gdzie trafiały pieniądze publiczne. Kiedy brak kontroli, a pieniędzy państwowych jest dużo, to trzeba oczekiwać biedy: jak muchy zlatują się wszelkiego rodzaju złodzieje publicznej kasy" - przyznał wicepremier. Nie odpowiedział jednak na pytanie, dlaczego tak ważna i droga inwestycja była pozbawiona kontroli.

Koszt kosmodromu, który jest 10 razy mniejszy od Bajkonuru, to ok. 400 mld rubli (5,8 mld dol.). Fundusze pochodzą z budżetu czyli Federalnego Programu Kosmicznego.

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama