- Tego budżetu nie można opóźniać. Ma zasadnicze znaczenie dla modernizacji i odbudowy naszej gospodarki — oświadczył premier Pedro Sanchez w wystąpieniu telewizyjnym.
- Podniesiemy podatek od dużych przedsiębiorstw, podniesiemy o 1 punkt podatek od majątków przekraczających 10 mln euro oraz podatek dochodowy o 3 punkty z 23 do 26 proc. od osób fizycznych osiągających dochody powyżej 200 tys. euro — powiedział wicepremier i minister praw socjalnych, Pablo Iglesias przedstawiając najważniejsze punkty projektu budżetu. Zostaną również ograniczone do 95 proc. zwolnienia podatkowe od dywidend i zysków kapitałowych spółek zależnych, a spółki inwestujące w nieruchomości, dotychczas zwolnione z obowiązku podatkowego, będą odprowadzać go według stawki 15 proc. — pisze Reuter.
Premier Sanchez zapowiedział jednocześnie podwojenie przez rząd kredytów na rozwój infrastruktury, zwiększenie nakładów na oświatę, podwyżkę płac urzędników i emerytur o 0,9 proc., zgodnie z inflacją przewidzianą dla 2021 r. oraz o 1,8 proc. emerytur nieskładkowych.
Jeśli mniejszościowemu rządowi socjalistów uda się doprowadzić do przyjęcia projektu budżetu, będzie to pierwszy poprawny budżet w Hiszpanii od 2018 r. i pierwszy dotyczący całego roku od 2016 r. W ostatnich latach rząd musiał zadowalać się powtarzaniem identycznego budżetu z roku na rok, bo nie miał większości w parlamencie.