Iran i 6 mocarstw zawarło w końcu historyczne porozumienie o programie jądrowym tego Kaju torując drogę złagodzeniu międzynarodowych sankcji wobec Teheranu i zwiększeniu eksportu ropy. Analitycy nie spodziewają się, by Iran wrócił zdecydowanie na rynek ropy wcześniej niż w przyszłym roku, ale ten kraj trzymał od miesięcy miliony baryłek tego nośnika energii w zbiornikowcach pełniących rolę pływających magazynów.
Wypełniony po brzegi „Starla" należący do największego w kraju armatora NITC był takim magazynem od 12 grudnia, cumował przy wyspie Kharg w Zatoce Perskiej przez 216 dni — To pierwszy zbiornikowiec, który ruszył — stwierdziła osoba obserwująca rejsy takich jednostek. — Jedną z możliwości mogłaby być operacja STS, ship-to-ship, przeładunku ze statku na statek zwykle na pełnym morzu, ale na razie nic nie wiadomo.
Z danych instytucji śledzących rejsy tankowców wynika, że irański VLCC minął Zatokę Omańską i płynie u wybrzeży Pakistanu do Singapuru.
Nie wiadomo, czy jego ładunek został wcześniej sprzedany, czy do umowy doszło po osiągnięciu porozumienia w Wiedniu. Rejs „Starla" jest jednak przełomowy, bo Iran gromadził wydobytą ropę na statkach, w zbiornikowcach znajduje się do 50 mln baryłek, równowartość ponad miesięcznego eksportu tego kraju.
Iran „zakłada prawdopodobnie, że niewielkie zwiększenie eksportu nie podważy historycznego porozumienia, albo że nikt tego nie zauważy" = stwierdzili w nocie analitycy z banku Macquarie. Jeśli jednak wzrost eksportu będzie długotrwały, to wpłynie na równowagę w najbliższym czasie.