Irańskie rezerwy gazu ziemnego, wynoszące - według szacunków BP - blisko 34 biliony metrów sześciennych, należą do największych na świecie. Rezerwy ropy naftowej wynoszą ponad 157 milionów baryłek. "Dzięki ogromnym nietkniętym zasobom ropy i gazu ziemnego Iran może wywrzeć wielki wpływ na globalny rynek energii, choć niekoniecznie w krótkiej perspektywie" - ocenił Tagliapietra.
Jego zdaniem planowane uchylenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Iranu sprawia, że kraj ten staje się rynkiem pełnym możliwości dla wielu firm z zagranicy, działających w różnych sektorach - od motoryzacyjnego po energię. "W związku z zawarciem porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego oczekuję ogromnego wzrostu współpracy gospodarczej z Iranem" - powiedział Tagliapietra.
Rządy Niemiec i Francji zapowiedziały już, że w najbliższych tygodniach do Iranu udadzą się delegacje przedstawicieli władz i gospodarki, by położyć grunt pod przyszłą współpracę. Według eksperta już od 2013 r. niektóre firmy europejskie zaczęły oceniać możliwości wejścia na rynek irański, a w minionych miesiącach grunt w Teheranie badały delegacje koncernów energetycznych, których działalność w Iranie uniemożliwiały sankcje utrzymywane od 2007 r.
"Są szacunki mówiące, że już w przyszłym roku eksport ropy z Iranu może zwiększyć się znacznie. Jednak w przypadku gazu ziemnego, globalny rynek odczuje konsekwencje w dłuższej perspektywie - ocenił ekspert. - W pierwszej kolejności Iran będzie musiał skoncentrować się na rozwinięciu własnego, wewnętrznego rynku gazu (...) W następnych latach będzie zapewne kontynuować projekt gazociągu łączącego Iran z Pakistanem i Indiami, a także rozwijać projekty LNG".
Zdaniem eksperta irański sektor energetyczny potrzebuje ogromnych inwestycji; oficjalne szacunki mówią o około 200 mld dolarów koniecznych inwestycji.