Sprzedaż aut tych marek wzrosła łącznie o 8,3 proc., podczas gdy nowe rejestracje w Europie zwiększyły się o 9,8 proc. Przy tym najszybciej rosła sprzedaż Skody i Audi (po 10 proc.). Z mniejszym entuzjazmem podeszli do tych aut Amerykanie, bo w USA sprzedaż stanęła, ale oczekiwano jej spadku, który nie nastąpił. Oznacza to, że mimo wszystko klienci są lojalni wobec marki. Ta lojalność wspierana jest w USA funduszami przekazywanym dilerom (1,5 tys. dol. za każde sprzedane auto i z tych pieniędzy nie muszą się rozliczać) oraz ofertą rabatu w wysokości 2 tys. dol. Według najbardziej znanego niemieckiego analityka rynku motoryzacyjnego, Ferdinanda Dudenhoffera wielkie sieci dilerskie w Internecie oferowały rabat w wysokości 21 proc. od wrześniowej ceny sprzedaży.