Czy internet w dawnych białych plamach podrożeje?

Hurtownicy światłowodów budowanych ze środków unijnych mają zielone światło od regulatora dla podwyżek cen. To może oznaczać podwyżki także dla abonentów.

Publikacja: 30.04.2025 05:11

Czy internet w dawnych białych plamach podrożeje?

Foto: Adobe Stock

W Polsce na dobre zadomowili się hurtownicy sieci światłowodowych. Udostępniają wybudowaną infrastrukturę odpłatnie detalistom. Tym największym: Playowi, Orange’owi, T-Mobile czy Plusowi, jak i tym znanym na ograniczonym obszarze kraju. Coraz większy udział w rynku mają przy tym operatorzy budujący sieci w tzw. białych plamach przy udziale pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej (POPC, KPO, FERC). Bywają powiązani kapitałowo z gigantami lub całkowicie niezależni. Ich interesy się różnią. Dlatego – choć teoretycznie dostali właśnie wsparcie regulatora – zaczynają toczyć medialny bój.  

Prezes UKE wsparł sieci budowane ze środków UE 

Część hurtowników przez szereg miesięcy zabiegała o to, aby ze względu na inflację i rosnące realne koszty prowadzenia działalności móc podnieść ceny. Przeciwnikiem podwyżek jest od początku prezes urzędu antymonopolowego. Natomiast argumenty tej grupy przedsiębiorców przekonały prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej dr. Jacka Oko.

Prezes UKE, który zatwierdza cenniki hurtowników budujących sieci finansowane ze środków UE, ustalił nowe zasady gry. Opublikował po raz pierwszy maksymalne ceny, które światłowodowi hurtownicy będą mogli pobierać za nowe usługi. Ustalił je w odniesieniu do stawek dostępnych u operatorów nieregulowanych, dlatego mogą zmieniać się w przyszłości.

Hurtowe ceny internetu o 17 proc. w górę 

Na razie zaproponowane przez UKE opłaty są o około 17 proc. wyższe od aktualnych. Taki szacunek przedstawiła w piśmie z szeregiem pytań skierowanych do Jacka Oko Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Komunikacji, do którego dostęp uzyskaliśmy. Jak rozumiemy, KIGEiT przyjęła, że średnia hurtowa cena łącza szybkiego internetu wzrośnie z około 49 zł do około 58 zł.

Przykładowo według szacunków UKE wcześniej za najbardziej popularne łącze 300 Mb/s z routerem operator detaliczny płacił hurtownikowi średnio 44,2 zł, a za łącze 600 Mb/s – 46,93 zł. Teraz ma to być maksymalnie odpowiednio: 51,74 zł i 54,91 zł.

UKE dopuszcza też wyższe ceny, ale operatorzy je stosujący będą musieli przedstawić uzasadnienie kosztowe.

KIGEiT i PIIT przeciwne decyzji prezesa UKE

Ponieważ chodzi o realną podwyżkę, nie wszystkim uczestnikom rynku decyzja szefa urzędu się podoba. Kontestują ją wspomniany KIGEiT oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, skupiająca największych dostawców detalicznych korzystających ze współpracy z hurtownikami, takich jak Orange Polska, Netia, a ostatnio również T-Mobile Polska czy Play.

– Zasady zostały opublikowane przez prezesa UKE bez uprzednich publicznych konsultacji, mimo iż wszystkie dotychczasowe istotne warunki związane z pomocą publiczną były konsultowane – podnosi m.in. Dorota Gałecka z PIIT.

– Należy zauważyć, że opublikowane przez prezesa UKE tzw. korytarze cenowe zakładające ceny średnie i dodatkowo max dopuszczalne nie zawierają jednoznacznej instrukcji i zaleceń, kiedy i w jakich okolicznościach mogą być stosowane ceny max dopuszczalne. Taka sytuacja może doprowadzić do wielu nieporozumień w ustalaniu właściwych cen hurtowych w projektach dotowanych i w konsekwencji przekładać się na ceny detaliczne usług w obszarach objętych pomocą publiczną w walce z wykluczeniem cyfrowym – mówi Dorota Gałecka.

Nexera i mali operatorzy lokalni zadowoleni 

Z decyzji prezesa UKE cieszą się najwięksi niezależni hurtownicy, jak Nexera, a także organizacje małych lokalnych operatorów: Mediakom i Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej.

– Określenie przez prezesa UKE metodyki wyznaczania cen za dostęp do sieci szerokopasmowych budowanych przy udziale środków publicznych stanowi wypełnienie obowiązków określonych w prawie unijnym. Jest to działanie stabilizujące rynek i stanowi dobry krok w kierunku zwiększenia przewidywalności prowadzenia działalności telekomunikacyjnej na sieciach dofinansowanych – komentuje Wojciech Dziomdziora, odpowiedzialny w Nexerze za sferę compliance.

– Myślę, że to jest dobra wiadomość dla wszystkich tych operatorów, którzy budują i udostępniają sieci szerokopasmowego dostępu do internetu w modelu hurtowym. Członkowie naszej izby coraz częściej decydują się na realizację takich projektów z wykorzystaniem środków unijnych. Zarabiają w ten sposób więcej, niż sprzedając usługi na sieciach innych operatorów, co było kilka lat temu naszą wielką nadzieją na rozwój – mówi Krzysztof Kacprowicz, przedsiębiorca telekomunikacyjny i prezes Mediakomu, organizacji zrzeszającej operatorów obsługującej w sumie około 250 tys. abonentów i docierających do około 0,5 mln adresów w kraju.

T-Mobile: ceny w białych plamach pójdą w górę. Mediakom: niekoniecznie 

Prezes UKE zaproponował ceny maksymalne za dostęp do sieci hurtowników i teoretycznie może się zdarzyć, że usługi poszczególnych firm będą tańsze. Jednak wzrosty cen hurtowych mogą też sprawić, że w górę pójdą także ceny usług detalicznych.

Przekonany jest o tym T-Mobile Polska, operator, który sprzedaje przewodowy internet tylko dzięki infrastrukturze podmiotów trzecich.  –  Podwyżka cen usług hurtowych, które są kluczowym składnikiem kosztów świadczenia usługi dostępu do internetu, może przełożyć się na podwyższenie cen dla mieszkańców tzw. białych plam – przekazało nam biuro prasowe T-Mobile Polska.

Co do tego, że konsumenci zapłacą za internet więcej, jest przekonany Krzysztof Kacprowicz. – Wątpię, aby to się stało, choć nie jest tajemnicą, że cały rynek liczy na możliwość podnoszenia cen. Pytanie, czy maksymalne ceny wskazane przez UKE faktycznie będą stosowane – mówi Kacprowicz.

Dziomdziora z Nexery: ważna stopa zwrotu

Wojciech Dziomdziora rozwiewa wątpliwości: – Nexera bierze pod uwagę maksymalny poziom cen określonych przez prezesa UKE i będzie obserwować zachowania innych operatorów. Z punktu widzenia Nexery istotne jest, aby czynione inwestycje przynosiły odpowiednią stopę zwrotu i pozwalały na dalszy rozwój infrastruktury szerokopasmowej – wyjaśnia Dziomdziora.

Natomiast Kacprowicz uważa, że małym operatorom będzie trudno podyktować maksymalne ceny. – Myślę, że hurtowe stawki trzeba będzie ustalać na niższych poziomach ze względu na nadal niewielką konkurencję dużych operatorów na sieciach budowanych przez lokalnych przedsiębiorców. Prawdziwa konkurencja to w moim mniemaniu trzech–czterech operatorów – mówi Krzysztof Kacprowicz.

Z internetu na łączach finansowanych przez UE korzystać może około 1 mln abonentów. Natomiast szacunki UKE mówią, że ogólna liczba subskrybentów szerokopasmowego internetu dostarczanego w modelu BSA bez dofinansowania ze środków publicznych przekracza 920 tys.

W Polsce na dobre zadomowili się hurtownicy sieci światłowodowych. Udostępniają wybudowaną infrastrukturę odpłatnie detalistom. Tym największym: Playowi, Orange’owi, T-Mobile czy Plusowi, jak i tym znanym na ograniczonym obszarze kraju. Coraz większy udział w rynku mają przy tym operatorzy budujący sieci w tzw. białych plamach przy udziale pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej (POPC, KPO, FERC). Bywają powiązani kapitałowo z gigantami lub całkowicie niezależni. Ich interesy się różnią. Dlatego – choć teoretycznie dostali właśnie wsparcie regulatora – zaczynają toczyć medialny bój.  

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Biznes
Trump łagodzi cła, Chiny chcą powrotu do normalności. Polska stawia na innowacje
Biznes
Nowy prezes PGZ w maju. Najpewniej z Azotów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Firmy chcą inwestować w nowe technologie