Wynika tak z badań dotyczących bezpieczeństwa w sieci, przeprowadzonych przez Kaspersky Lab i B2B International na próbie ponad 5500 przedstawicieli firm różnych branż w 26 krajach.
Wysokie ryzyko
Chociaż spośród 131 banków i serwisów 62 proc. odnotowało zwiększoną liczbę klientów, którzy korzystają z usług online, aż połowa z nich obserwuje coraz więcej oszustw finansowych dokonywanych przez Internet.
Liczba urządzeń, z których dokonywane są transakcje zwiększa się. W parze nie idzie jednak wyższy poziom bezpieczeństwa. Tylko dwie trzecie badanych zapewnia, że wszystkie połączenia wykorzystywane do płatności online są chronione. Jedynie nieco ponad połowa (53 proc.) instytucji wykorzystuje tzw. uwierzytelnienie dwuskładnikowe, a co drugi stosuje ochronę w czasie rzeczywistym, która dla 22 proc. respondentów jest najskuteczniejszą forma zabezpieczenia.
Zakamuflowane ataki
„Z badania wynika, że banki i organizacje z branży płatności postrzegają zarządzanie oszustwami finansowymi online w dzisiejszym wielokanałowym, opartym na internecie środowisku klientów jako trudne. 38 proc. organizacji, z którymi rozmawialiśmy, przyznaje, że coraz trudniej jest odróżnić prawdziwą transakcję od oszukańczej" - komentuje Ross Hogan, globalny szef działu zapobiegania oszustwom, Kaspersky Lab.
Badanie pokazało, że spośród wszystkich przedsiębiorstw ponad jedna trzecia doświadczyła ataków phishingowych, wykorzystujących podszywanie się pod konkretną osobę. W takiej sytuacji niepokojące jest podejście firm do zapewnienia ochrony swoim klientom. W 48 proc. przypadków stosowane jest łagodzenie ryzyka związanego z potencjalnym oszustwem zamiast całkowite jego wyeliminowanie. Część banków (29 proc.) kieruje się redukcją kosztów, stawiając na tańszą reakcję na oszustwa w zamian za regularną ochronę.