Trudno oszacować, jak otwarci na filantropię są mieszkańcy Polski. Część danych finansowych o ich dobroczynności jest publikowana i dostępna, a inne nie.
Budżet raczej skromny
Wiadomo natomiast, jaka jest kondycja finansowa organizacji pozarządowych (NGO). Miały one 47 mld zł przychodów w 2022 r. – takie wstępne dane podał GUS. Jest to o 12,6 mld więcej niż dwa lata wcześniej. Działało ich (a nie tylko było zarejestrowanych) ponad 103 tys. Wyraźny wzrost przychodów wynika, niestety, z wojny w Ukrainie i z zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc uchodźcom i ich ojczyźnie. Wzrosło też zaufanie do sektora.
– Większość, bo 63 proc., ludzi ufa organizacjom pozarządowym, większe zaufanie mamy tylko do lokalnych firm – relacjonuje Marta Gumkowska, współautorka raportu „Ufamy, ale… Polki i Polacy o organizacjach pozarządowych” Stowarzyszenia Klon/Jawor. – Zwiększyła się rozpoznawalność NGO. Szczególnie ważne są ich działania dla Ukrainy i w czasie pandemii. Ludzie zauważyli, że są odważne, przez to, jak działają na granicy, jak dbają o demokrację i patrzą władzy na ręce – uważa Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia, od kilkudziesięciu lat zaangażowany w działania pozarządowego sektora. Jest zwolennikiem wprowadzenia możliwości odliczenia 1 proc. podatku CIT dla organizacji pozarządowych. Chciałby, by te pieniądze pozostawały w przedsiębiorstwach, by w ten sposób włączyły się w działania na rzecz lokalnych społeczności. Jego zdaniem po to, by poprawiła się kondycja trzeciego – pozarządowego – sektora, potrzebne są stałe rozwiązania i działania, nie tylko akcyjność.
Czytaj więcej
Manufaktura traci głównego inwestora, który stracił do niego zaufanie i wiarę w wykonalność biznesplanu.