Według przedstawionej w środę prognozy, w całym 2016 roku będzie nieco ponad 700 upadłości, o niespełna 5 proc. mniej niż w roku 2015. KUKE zakłada, że do końca grudnia upadnie prawie 160 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, o prawie 14 proc,. mniej niż rok wcześniej. Z kolei liczba bankructw wśród spółek prawa handlowego sięgnie 545, co w ujęciu r/r przyniesie spadek o 1,6 proc. Niski poziom upadłości w tej grupie firm może być początkiem pozytywnych efektów dzięki wprowadzeniu nowego prawa restrukturyzacyjnego oraz znowelizowania przepisów prawa upadłościowego.

Według analiz Korporacji, po obniżeniu ratingu Polski przez Standard & Poor's nie można się spodziewać dalszego luzowania polityki pieniężnej przez RPP, a podstawowe stopy procentowe zostaną utrzymane do końca roku. Nie będzie więc spodziewanego wcześniej pozytywnego impulsu dla polskich przedsiębiorstw. Dobrym sygnałem dla popytu wewnętrznego powinien być natomiast program Rodzina 500+. Pieniądze prawdopodobnie wpłyną głównie do branż wspierających wychowanie dzieci (edukacja, zajęcia pozalekcyjne, ubranka, książki, zabawki itd.), ale część dodatkowego dochodu będzie przekazywana na inne wydatki. - To rozkręci koniunkturę, a w konsekwencji zmniejszy bezrobocie oraz proporcjonalnie zwiększy dochody budżetowe – stwierdza w analizie KUKE.

Czynnikiem negatywnym zagrażającym koniunkturze jest ewentualne osłabienie popytu na polski eksport zaopatrzeniowy do strefy euro, będące efektem spowolnienia tempa wzrostu w Chinach i zmniejszenia chińskiego importu z UE.

W styczniu ogłoszono upadłość 47 przedsiębiorstw. To o 16 proc. mniej niż w grudniu ub. roku oraz o przeszło jedną piątą mniej niż w styczniu rok wcześniej. 40 proc. wszystkich styczniowych upadłości to firmy prowadzące indywidualną działalność gospodarczą. Zmalało natężenie upadłości w budownictwie. KUKE podaje, że obecny poziom natężenia upadłości w branży budowlanej jest najniższy od marca 2011 roku. Poprawiły się także wyniki w sektorze produkcji materiałów budowlanych. Obniżyło się także natężenie upadłości w transporcie. Jednak dużym czynnikiem ryzyka dla tej branży pozostają problemy z przewozami na rynku rosyjskim.