Trudne lato bez bonu turystycznego

Wybrzeże zanotowało największy ubytek turystów. Zyskała Małopolska.

Publikacja: 13.09.2023 03:00

Hotelarze i właściciele restauracji w polskich miejscowościach turystycznych mają za sobą bardzo tru

Hotelarze i właściciele restauracji w polskich miejscowościach turystycznych mają za sobą bardzo trudne lato

Foto: Adobe Stock

Hotelarze i właściciele restauracji w polskich miejscowościach turystycznych mają za sobą bardzo trudne lato. Na spędzenie urlopu w kraju było o 2 proc. mniej chętnych niż rok temu – wynika z analizy firmy Selectivv.

Ale są i dobre wiadomości. Więcej przyjeżdża do Polski cudzoziemców, i to na dłuższe pobyty. A między innymi z powodu bardzo ciepłego września sezon wakacyjny się wydłużył. Po cenach i opisach ofert widać, że branża postanowiła zawalczyć o klientów. Zwłaszcza o tych najbardziej wymagających.

Bez stymulacji

Jakie są powody tegorocznego spadku? Nie było już wsparcia w postaci bonu turystycznego, ceny w kurortach poszybowały, z kolei wakacje zagraniczne miały konkurencyjne ceny. Popytu na urlopy poza krajem nie zatrzymały nawet tragiczne w skutkach pożary na południu Europy. Ceny wakacji na Rodos nie spadły. Bo Polacy chcą mieć gwarancję ciepłego morza, dobrej pogody i przewidywalnych cen, a to otrzymują, wykupując wakacje w biurach podróży.

– W tym roku nie mieliśmy już do czynienia ze stymulacją sektora turystycznego dodatkowymi środkami, takimi jak bon wakacyjny, a początek wakacji zdominowały doniesienia medialne dotyczące tzw. paragonów grozy – mówi Mariola Skorupa, dyrektor sprzedaży i marketingu w platformie rezerwacyjnej Sun & Snow. – Zwyżki cen noclegów i usług w kurortach obserwowaliśmy zwłaszcza w momentach, gdy dopisywała pogoda. To krótkowzroczna strategia, której staraliśmy się w tym roku przeciwdziałać. Kilkuprocentowe, w porównaniu z zeszłym rokiem, zwyżki cen pobytów w naszych apartamentach wynikały wyłącznie z kosztów prowadzenia działalności. Nie windowaliśmy cen w momentach wyjątkowego zainteresowania apartamentami, np. podczas długiego weekendu sierpniowego – dodaje Mariola Skorupa.

Czytaj więcej

Długi sierpniowy weekend: rezerwacje rosną, ale powoli

Z badań Selectivv, które zostały przeprowadzone trzykrotnie na podstawie logowań z telefonów komórkowych na początku, w połowie i na końcu wakacyjnego szczytu, wynika również, że dodatkowym elementem wywołującym niepokój są zmiany w strukturze uczestników ruchu turystycznego.

O ile liczba odwiedzających, którzy spędzają w wakacyjnym miejscu jeden dzień, praktycznie się nie zmieniła, o tyle spadek liczby turystów (czyli osób przyjeżdżających na kilka dni) był wyższy i wynosił 3 proc.

Te spadki byłyby jeszcze większe, gdyby nie zwiększenie liczby turystów zagranicznych. W porównaniu z 2022 r. w czasie tegorocznych wakacji zaobserwowano więcej o 13 proc. osób przyjeżdżających do Polski na kilka dni i o 11 proc. więcej – na jeden dzień z innych krajów.

Kto stracił najwięcej

– Największe straty w liczbie turystów odnotowano w obszarach nadmorskich, bo aż o 13 proc. w porównaniu z 2022 r., co przy zaobserwowanym również spadku długości ich pobytu świadczy o znaczącym zmniejszeniu wpływów dla osób i firm oferujących swoje usługi w branży turystycznej. O ile w 2021 r. turyści i odwiedzający jednodniowi najchętniej wybierali Pomorze Zachodnie, a w 2022 – Pomorze Gdańskie, o tyle w br. liderem stało się województwo małopolskie, które wraz z województwem śląskim i dolnośląskim systematycznie zwiększało udział wśród badanych obszarów – mówi Marcin Augustyniak z Selectivv.

Czytaj więcej

Raport "Wakacje 2023" - co trzeci klient biur podróży wybrał Turcję

Jego zdaniem warto zwrócić uwagę na wzrost liczby turystów w województwie warmińsko-mazurskim, na który w dużej mierze złożyło się zwiększenie liczby turystów zagranicznych. – Co ciekawe, w porównaniu z 2022 r. odnotowano tam spadek liczby jednodniowych turystów zagranicznych, jednak ze względu na większą „kaloryczność” turystów (bo przyjeżdżają na dłużej) zapewne nie było to specjalnie odczuwalne – zwraca uwagę analityk Selectivv.

Zdaniem przedstawicieli branży to lato sporo nauczyło hotelarzy. Pojawiły się nowe inwestycje w Polsce, zarówno w hotele, jak i w apartamenty. – Obserwując zachowania i potrzeby turystów, stale modyfikujemy i rozbudowujemy ofertę. Pojawiły się u nas domy wakacyjne, zwiększamy liczbę apartamentów w największych miastach, wprowadziliśmy system pozwalający na automatyczny check in online – wylicza Mariola Skorupa.

Wrzesień coraz lepszy

Tymczasem stopniowo przybywa zarówno wrześniowych rezerwacji, jak i ofert specjalnych. Decyzję o wyjeździe, tak jak przez cale lato, zostawiamy na ostatnią chwilę i wyjeżdżamy na krótko – wynika z analizy platformy Nocowanie.pl.

Czytaj więcej

Czego goście oczekują od hotelarzy? Cyfrowej obsługi i programów lojalnościowych

– Upalny początek września skłania turystów do decyzji o jeszcze jednym krótkim wyjeździe i zachęca właścicieli obiektów, by powalczyć o gości i odpracować skutki słabszych tegorocznych wakacji – mówi Tomasz Zaniewski, wiceprezes Nocowanie.pl. – Naszą platformę zalewają propozycje w opcji last minute, specjalne oferty dla rodzin z małymi dziećmi czy weekendowych wypadów we dwoje – podkreśla.

O tym, że celowanie w pary, także te z małymi dziećmi, to dobra strategia, świadczy średnia liczba gości przypadająca na rezerwację dokonywaną we wrześniu, która wynosi dwie–trzy osoby. Właściciele obiektów próbują przyciągnąć rodziców maluchów takimi udogodnieniami i atrakcjami, jak małe place zabaw czy wyżywienie przygotowywane z uwzględnieniem potrzeb najmłodszych. O pary, które wolą wypoczynek w gronie dorosłych, obiekty zabiegają z kolei strefami wolnymi od dzieci.

Hotelarze i właściciele restauracji w polskich miejscowościach turystycznych mają za sobą bardzo trudne lato. Na spędzenie urlopu w kraju było o 2 proc. mniej chętnych niż rok temu – wynika z analizy firmy Selectivv.

Ale są i dobre wiadomości. Więcej przyjeżdża do Polski cudzoziemców, i to na dłuższe pobyty. A między innymi z powodu bardzo ciepłego września sezon wakacyjny się wydłużył. Po cenach i opisach ofert widać, że branża postanowiła zawalczyć o klientów. Zwłaszcza o tych najbardziej wymagających.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje